Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Areszt za rozbój na drodze

Data publikacji: 03 grudnia 2015 r. 11:02
Ostatnia aktualizacja: 11 kwietnia 2021 r. 15:36
Areszt za rozbój na drodze
 

Trzy miesiące aresztu dla każdego ze sprawców rozboju, to efekt pracy chojeńskich policjantów i decyzji sądu. Sprawcy usłyszeli już zarzuty, za popełnione przestępstwo grozi do 12 lat pozbawienia wolności.

Do zdarzenia doszło w ubiegłą sobotę na drodze Moryń-Macierz. Trzej mężczyźni jadący samochodem osobowym marki VW Golf zajechali drogę kierującemu autem 36 -latkowi. Sprawcy użyli wobec niego przemocy, uderzali pięściami po głowie i kopali po całym ciele. Sprawcy następnie ukradli pokrzywdzonemu saszetkę z  pieniędzmi, telefon iPhone4. Ze środka auta zabrali dodatkowo 600 zł i drugi telefon. Jak się okazało pokrzywdzony doznał złamania podudzia i zwichnięcia stopy.

Poinformowani o rozboju policjanci natychmiast podjęli działania, które doprowadziły do zatrzymania trzech sprawców napadu rabunkowego. Mundurowi odzyskali też  część skradzionych przedmiotów.

Sprawcami tego czynu są trzej mieszkańcy gminy Moryń w wieku: 25 - 36 - lat. Zatrzymani trafili do policyjnego aresztu. Policjanci z Komisariatu Policji w Chojnie po zabraniu materiału dowodowego  postawili każdemu z nich zarzut dokonania rozboju.

Sąd po zapoznaiu się z materiałami postępowania podjął deczyzję, że  najbliższe trzy miesiące mężcyzźni  spędzą za kratkami.
Za rozbój zgodnie z kodeksem karnym grozi do 12 lat pozbawienia wolności.

(isz)

Fot. Robert Stachnik

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

pytanie
2015-12-03 22:55:24
komu zabrano materiał dowodowy??
@Film
2015-12-03 13:17:17
Eee... przejechać po nich nie mógł. Wtedy dopiero by się do niego dobrał wymiar sprawiedliwości (?). Lepiej dostać wpierd.l niż się bronić. Sorry, takie mamy prawo.
Film
2015-12-03 11:33:43
"Trzej mężczyźni jadący samochodem osobowym marki VW Golf zajechali drogę kierującemu autem 36 -latkowi." Czyli co, 36-latek kierował autem, a pasażerowi zajechali sami sobie drogę? Poza tym, zajechali drogę pierwszemu lepszemu kierowcy, tak na chybił trafił? Coś podejrzanego. No i dlaczego kierowca nie wycofał i nie uciekł, albo nie przejechał po nich, jak na filmach?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA