Dziewięć aut elektrycznych przyjechało zza Odry do Szczecina. Przystanek urządziły sobie na parkingu przed halą Netto Arena przy ulicy Szafera. Był to jeden z etapów rajdu eCorso. Można też było się przyjrzeć tym zaawansowanych technicznie pojazdom.
Na placu zaparkowały m.in. trzy samochody marki Tesla - w tym dwa modele S - oraz roadster, nissan leaf, nissan e-NV 200 (minibus), bmw eDRIVE, smart, renault zoe.
Auta z silnikami napędzanymi przez baterie są ciche, ekologiczne, ale i drogie. Choć nie ma ich na ulicach jeszcze zbyt wiele, powoli zdobywają popularność.
Dwa swoje auta elektryczne pokazał też Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego.
- Czynność odpalania wygląda w ten sposób, że wciskamy hamulec i naciskamy przycisk odpalania - objaśnia Tomasz Holona z ZDiTM.
Kierując na placu mikrobusem nissan e-NV 200, tłumaczy, jak układ napędowy odzyskuje część energii elektrycznej. Auto porusza się niemal bezszelestnie. Służy do przewozu pracowników, narzędzi w dziale utrzymania czystości i porządku ZDiTM.
- Na jednym ładowaniu można przejechać 150 kilometrów. W aucie osobowym dystans jest większy, bo pojazd jest lżejszy - tłumaczy p. Tomasz. - Samochód ma dwa gniazda ładowania: na 230 wolt i do szybkiego ładowania. Jeżeli korzystamy z gniazda 230 wolt, to trwa to całą noc noc. Natomiast szybkie ładowanie ok. 30-40 minut i baterię naładujemy do 80 procent.
Tomasz Holona dodaje, że w najbliższym czasie w Szczecinie zostaną podłączone 3 stacje do szybkiego ładowania aut. Będą też kolejne. Miasto ma jeszcze w zasobach nissana leaf.
Rajd eCorso wyruszył ze Strausbergu koło Berlina. Elektryczni rajdowcy po posiłku, krótkim odpoczynku i naładowaniu baterii swoich pojazdów wyjechali ze Szczecina w kierunku Ueckermünde i wyspy Uznam.
(kl)
Fot. Marek Klasa