Kto szukał inspiracji znalazł ją. Kto chciał poznać historię ludzi z pierwszych stron gazet usłyszał ją. Drugie Inspiration Day w Szczecinie pokazały swoją dojrzałość.
Szczecin nie miał dotąd wielkich tradycji w organizowaniu tego typu spotkań. Brakuje dobrej sali kongresowej, mówcy nie chcą jechać „tak daleko do tego Szczecina", a przede wszystkim nie było organizatora, który odważyłby się i imprezę z nietuzinkowymi ludźmi zorganizował. W ubiegłym roku Michał Hamera, wraz z dwoma partnerami rzucili wyzwanie i pierwszy Inspiration Day zorganizowali. Druga impreza była ewidentnie testem na ile komercyjne bądź co bądź przedsięwzięcie (widzowie płacą za bilety i to całkiem sporo) odnajdzie się w Szczecinie, w którym wciąż łatwiej o kompleksy niż ambicje. Miniona sobota pokazała, że najciekawsze polskie osobowości chcą tu przyjeżdżać, a ponad 300 osób na widowni udowodniło, że jest w mieście głód pozytywnych emocji.
Bo tuzin gości opowiadał przede wszystkim rzeczy pozytywne. Ale niemal wszyscy na własnym przykładzie potwierdzali, że za każdym sukcesem kryją się miesiące, a czasem lata ciężkiej pracy.
- Żeby osiągnąć coś w wybranej przez siebie dziedzinie trzeba mieć cel i plan - przekonywał zebranych Mateusz Kusznierewicz. - Można mieć szczęście, ale bez tych dwóch czynników trudno sięgać po złoto w jakiejkolwiek dyscyplinie.
Wielokrotny olimpijczyk i zdobywca olimpijskich medali pokazał zebranym jak można nawet w porażce znaleźć impuls do działania i jak można mając właściwe nastawienie z nawet niewielkiego sukcesu zbudować drogę do wielkich zwycięstw.
Robert Biedroń, były poseł dziś prezydent Słupska opowiadał jak ważne jest by być w zgodzie ze sobą.
- Na Podkarpaciu skąd pochodzę nawet nie mówiono słowa na „g", dzieci by siebie poniżyć nazywały siebie „pedałami" - mówił Biedroń. - Mogłem udawać, że jestem kimś inny, ale miałem tylko jedno zycie. Uznałem, że chcę je spędzić na swoich własnych warunkach. To sprawiło ze zacząłem działać.
Supergwiazdą okazał się Jerzy Owsiak. Jego energetyczne wystąpienie dosłownie porwało widzów z krzeseł, gdy na koniec urządzili organizatorowi WOŚP-u owację na stojąco. Owsiak też miał uniwersalną radę dla każdego, kto chce coś w życiu osiągnąć.
- Nie można pękać - wykrzyczał ze sceny Jerzy Owsiak. - Masz pomysł to się go trzymaj. Nieważne co mówią inni.
(ArR)
Supergwiazdą II Inspiration Day Szczecin był Jerzy Owsiak
