Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Awantura w taksówce z bolesną kontuzją w tle

Data publikacji: 22 lipca 2016 r. 12:07
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:10
Awantura w taksówce z bolesną kontuzją w tle
Fot. Ryszard Pakieser  

Krzyczał, groził, w końcu zanieczyścił taksówkę. Ten feralny kurs dla szczecinianina zakończył się postawieniem dwóch zarzutów o stosowanie gróźb karalnych, za które grozi kara pozbawienia wolności do lat dwóch. 

Pijany mężczyzna jechał taryfą ulicą Mieszka I w Szczecinie. Non stop się awanturował, nie zapanował także nad swoimi potrzebami fizjologicznymi. W końcu zdenerwowany taksówkarz stwierdził, że pasażerowi przyjdzie zapłacić 500 zł, bo musi wyczyścić tapicerkę. Te słowa jeszcze bardziej zdenerwowały imprezowicza, zaniepokojony jego zachowaniem kierowca wezwał kolegów i policję. Gdy samochód się zatrzymał, mężczyzna postanowił uciec. Ale szybko go zatrzymano - na ulicy Wierzbowej.

Jak twierdzi jeden z naszych Czytelników, awanturnik swoją ucieczkę zakończył w bardzo pechowy sposób. Utknął bowiem na płocie, uszkadzając sobie... krocze. Trzeba go zatem było najpierw odwieźć do szpitala, by zszyć ranę. Po tym jak mężczyzna wytrzeźwiał, miał stwierdzić, że niewiele pamięta z wydarzeń i zamierza na kolanach pójść i przepraszać taksówkarza i całą korporację...
(kol)

Fot. Ryszard Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Konrad
2016-07-22 17:13:41
No nieźle! Nie dość, że uciekał z taksówki za swoje, złe zachowanie, to jeszcze, w trakcie uciekania zawisł na jakimś płocie, i to ze złym skutkiem. I samo to już było dla niego nauczką i...pewną karą.
Polewacz
2016-07-22 14:28:58
Lewatywę zrobić i zamknąć w psychiatryku szczyla!
Alkoholicy
2016-07-22 13:46:23
Za późno, na nic przeprosiny przy takim patologicznych zachowaniu. Ciekawe gdzie taki pikuś pracuje.
radny
2016-07-22 13:04:13
Wpadł na Wierzbowej, to pewno go złapała pewna pani
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA