Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Będzie zgoda Sejmu na tymczasowy areszt Gawłowskiego?

Data publikacji: 27 lutego 2018 r. 17:45
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:04
Będzie zgoda Sejmu na tymczasowy areszt Gawłowskiego?
 

Komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych rekomenduje Sejmowi wyrażenie zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie posła PO Stanisława Gawłowskiego – taką decyzję podjęli we wtorek (27 lutego) posłowie zasiadający w tej komisji.

Posiedzenie komisji zdominowała dyskusja na temat tego, czy wniosek prokuratury w tej sprawie w ogóle powinien być rozpatrywany. Zdaniem posłów PO prokuratura - przygotowując uzasadnienie wniosku - popełniła plagiat, umieszczając w nim fragmenty dwóch prac naukowych bez podania źródła.

Z wnioskiem do Sejmu wystąpił Zachodniopomorski Wydziału Zamiejscowy Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie, który zamierza przedstawić posłowi i sekretarzowi generalnemu PO pięć zarzutów, w tym trzy o charakterze korupcyjnym. Gawłowski w styczniu sam zrzekł się immunitetu. Aby możliwe było jego ewentualne zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie, potrzebna jest jednak zgoda Sejmu.

Argumenty za wyrażeniem zgody

Argumenty za wyrażeniem przez Sejm zgody na zastosowanie wobec Stanisława Gawłowskiego środków zapobiegawczych przedstawiła posłom naczelnik Zachodniopomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie, prok. Aldona Lema. Prokurator podkreślała, że śledztwo w sprawie nieprawidłowości w Zachodniopomorskim Zarządzie Melioracji i Urządzeń Wodnych toczy się od 2013 r., po zawiadomieniu Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i początkowo dotyczyło 13 osób, lokalnych urzędników.

- To nie jest tak, że śledztwo zostało od początku nakierowane na posła Stanisława Gawłowskiego, w żadnym wypadku - dodała i zwróciła uwagę, że Gawłowski, w czasie kiedy wszczęto śledztwo, pełnił urząd wiceministra ochrony środowiska i zasiadał w radzie nadzorczej Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

- Nie ma wątpliwości, że pełniąc tę funkcję, miał bardzo duży wpływ na sposób, w jaki NFOŚiGW wydatkował pieniądze w województwie zachodniopomorskim. Stanisław Gawłowski miał również wpływ na to, w jakim składzie pracował urząd Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Szczecinie. To jest również instytucja, która przekazała środki w ramach udziału krajowego na inwestycje, które zostały przeprowadzone w zarządzie zachodniopomorskiej melioracji - dowodziła prok. Lema.

Uzasadniając potrzebę uzyskania od Sejmu zgody na zatrzymanie i tymczasowy areszt, prok. Lema przypomniała, że w grudniu CBA przeszukała warszawskie mieszkanie polityka PO i jego dom w Koszalinie. Według niej, znaleziono wówczas m.in. dokumenty ze śledztwa dotyczącego nieprawidłowości w zachodniopomorskim zarządzie melioracji, w których posiadanie Gawłowski wszedł w sposób nieuprawniony. Wśród nich były m.in. kopia postanowienia o przeszukaniu mieszkania jednej z osób podejrzanych w śledztwie, biznesmena Krzysztofa B. oraz wykaz realizowanych przez niego inwestycji.

- W mojej ocenie te argumenty, w sposób wystarczający, pozwalają wykazać, że prokurator ma prawo mieć podejrzenie, że pan poseł był i nadal jest zainteresowany tym, co się dzieje w śledztwie i w sposób nieuprawniony wszedł w posiadanie dokumentów, a prokurator wyciągnął wnioski, że są to dokumenty związane z zarzutami, które zamierza mu postawić - podkreśliła prok. Lema. Jak dodała, jest to jedna z przesłanek do zastosowania wobec polityka PO tymczasowego aresztowania.

Powiedziała też, że zarzuty korupcyjne, które ma otrzymać Gawłowski zagrożone są karą nawet do 10 lat pozbawienia wolności. To - jej zdaniem - kolejna przesłanka do tego, by zastosować wobec posła PO środek zabezpieczający, aby uniemożliwić mu ewentualne działania utrudniające postępowanie lub nawet ucieczkę. Prok. Lema zaapelowała do komisji, by przychyliła się do wniosku prokuratury i przedstawiła Sejmowi stanowisko popierające wniosek.

W obronie posła

Występujący w charakterze obrońcy Gawłowskiego poseł PO Borys Budka zwrócił uwagę, że poseł sam zrzekł się immunitetu.

- Mamy do czynienia z upływem ponad dwóch miesięcy od czasu, kiedy ten wniosek został złożony. O ile się nie mylę, pan poseł Gawłowski tutaj siedzi, nie skorzystał z tej możliwości, którą sugeruje pani prokurator. Co więcej - stawił się w prokuraturze, jest gotowy, by spełniać oczekiwania organów ścigania - zadeklarował Budka. Przekonywał przy tym, że wniosek prokuratury w ogóle nie powinien być rozpatrywany, tylko zwrócony śledczym do poprawy.

- Przy formułowaniu tego wniosku, a dokładnie - jego uzasadnienia nastąpiło oczywiste, zdaniem ekspertów, m.in. tych, którzy pisali ekspertyzy na wniosek Biura Analiz Sejmowych, naruszenie przepisów ustawy o prawach autorskich. W związku z tym ten wniosek należałoby - z uwagi na powagę i godność Wysokiej Izby - odesłać do prokuratury tak, by Wysoka Izba zajmowała się wnioskiem, który nie budzi wątpliwości prawnych - podkreślił Budka.

Wtórowali mu inni posłowie PO: Jarosław Urbaniak, Arkadiusz Myrcha i Tomasz Głogowski. Urbaniak wystąpił do komisji z wnioskiem, by złożyła do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez szczecińskich śledczych. Komisja nie poparła jednak tego wniosku.

O plagiacie

Z posłami Platformy, co do zasadności rozpatrywania wniosku, polemizował Andrzej Matusiewicz (PiS). Polityk wskazywał, że wniosek prokuratury jest dokumentem urzędowym, w związku z czym w tym przypadku nie mają zastosowania przepisy ustawy o prawach autorskich.

- Ja sam widziałem, czytałem dziesiątki aktów oskarżenia, w których prokuratorzy w uzasadnieniach powoływali się na komentarze do Kodeksu postępowania karnego - przekonywał poseł PiS.

Podobny pogląd zaprezentował szef Departamentu Przestępczości Zorganizowanej w Prokuraturze Krajowej, prok. Mieczysław Śledź.  

Komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych przychyliła się do wniosku prokuratury i rekomenduje Sejmowi wyrażenie zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie Gawłowskiego. Głosowanie w tej sprawie było tajne. O jego wyniku poinformował na zakończenie posiedzenia przewodniczący komisji Włodzimierz Bernacki (PiS).

Gawłowski na wtorkowej konferencji prasowej po posiedzeniu komisji zadeklarował, że gdy otrzyma odpowiednie wezwanie, to "o każdej porze dnia i nocy" stawi się do prokuratury. Polityk wielokrotnie zapewniał, że jest niewinny, a śledztwo ma charakter polityczny. 

(pap)

Fot. Dariusz Gorajski

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Jarun
2018-02-28 10:23:10
I nie wrzeszcz, że jesteś niewinny, że to sprawa polityczna. Tam gdzie trafisz, to wszyscy siedzą "za niewinność". Ty jako suwaks i jołd na chodaku nie rób apropaku.
Ekspert
2018-02-28 09:52:00
Panie pośle i prokuratorze, każde cytowanie autora jest bezwzględnym obowiązkiem, tym bardziej szacunek do autora należy się w dokumentach urzędowych.
Zbroik
2018-02-28 09:04:19
Sprawdzić z jakich materiałów wykonane są wałw wokół zalewu. Ile to kasy na mapach ziemnych ukradziono.
Jarun
2018-02-28 08:36:56
Gawłosi nawet nie wiesz jak spokorniejesz, jak w pierdlu posiedzisz, "ludzki" człowiek z ciebie będzie. A tak sam już nie wiedziałeś, "woziłeś się" i świat zdawało ci sie leżał u twoich stóp. Poleżysz na pryczy-rozumu nabierzesz, na zdrowie ci to wyjdzie.
Młody
2018-02-28 08:01:26
Miejsce złodzieja jest w pierdlu.
rozgarnięty??
2018-02-28 00:19:49
Jakim trzeba być głupcem aby takie dokumenty trzymać w domu!!! Co nie ma słoików i ogródka aby je zakopać? No ale sadził że nie znajdą i nie przyjdą po niego. No i za głupotę trzeba teraz zapłacić!!!
Ekspert
2018-02-27 23:23:36
Prokurator zna już wszystko, to po co areszt.Akt oskarżenia juz powinien leżeć w sądzie. Dwa lata powinno starczyć na taki akt, jak nie to areszt budzi poważne wątpliwości natury prawnej.
ale bagno
2018-02-27 18:34:42
Trafi do budki . A Budkę zatkało .
czytelnik
2018-02-27 18:00:26
Jest zgoda na areszt . I bardzo dobrze - przecież sie stawiał do dyspozycji ! Na pewno jest niewinny! / ? / Prokuratura wyśniła sobie zarzuty ./?/ . Wszyscy niewinni - łapówek nie było , zegarki rozliczone / na spadek, żonę ?/ A te 10 lat ? . Cóż może nie na Hawajach ?Społeczeństwo chce wiedzieć !
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA