- Teraz pieniędzy wystarcza na wszystkie potrzebne nam rzeczy - mówi Anna Zaśko. - Kiedyś musieliśmy robić listę potrzebnych i bardzo potrzebnych. Wykrzyknikami zaznaczaliśmy te, które już są niezbędne. Na wszystkie potrzebne nie wystarczało pieniędzy. Dzięki temu programowi po raz pierwszy, z całą rodziną, mogliśmy pójść na obiad do restauracji, pokazać dzieciom jak to jest, i spędzić w taki inny sposób czas razem. Pojechaliśmy wszyscy do parku wodnego, co wcześniej także było za dużym wyzwaniem finansowym. Częściej możemy wyjść do kina...
Pani Anna pracuje zawodowo. Pan Maciej, z powodów zdrowotnych, ma przerwę w pracy. Wychowują 6 dzieci, ale wsparcie dostają na 5.
W rodzinie państwa Mejerów pracuje zaś sam pan Artur. Pani Agnieszka zajmuje się domem. Mąż zarabia niewiele, minimalną krajową. Wcześniej musieli więc korzystać ze wsparcia ośrodka pomocy społecznej. Teraz są beneficjentami programu „Rodzina 500 plus" - dostają je na 11 dzieci, bo dwoje najstarszych już pracuje na siebie. Rodzina przyznaje, że dzięki temu programowi może żyć spokojniej. Niemal przestała już korzystać z pomocy społecznej, bez której wcześniej nie była w stanie utrzymać tak licznego potomstwa.
- Ostatni raz rodzina ta skorzystała z naszego wsparcia w kwietniu - przyznaje Piotr Paszkiewicz, kierownik Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Wierzchowie. - Od chwili, kiedy pobiera wsparcie z „500 plus", nie prosiła o żadną pomoc. Sami zaproponowaliśmy ją w dofinansowaniu wyjazdu wakacyjnego dla dzieci.
Pracownicy ośrodków pomocy społecznej przyznają, że obserwują spadek liczby osób korzystających z innych form wsparcia - zasiłków itp. Chociaż świadczenie z „500 plus" nie jest wliczane do dochodu i nie zmniejsza uprawnień rodzin do dodatkowej pomocy.
- Zmniejszyła się liczba osób zgłaszających się do nas po pomoc - przyznaje Gabriela Doba, kierownik OPS w Policach. - Zobaczymy jeszcze, jak będzie z obiadami w szkołach, bo i po nie (finansowane przez ośrodek pomocy społecznej - red.) zgłosiło się mniej osób, niż rok temu o tej samej porze. Nawet zamierzamy poprosić lokalne media o przekazanie informacji, że jest taka możliwość dla rodzin o określonych dochodach.
Wicewojewoda zachodniopomorski, Marek Subocz, podkreśla, że realizacja programu „Rodzina 500 plus" przebiega w naszym regionie bez zakłóceń.
- Najtrudniejszy etap już za nami - mówił. - Główne cele tego programu, czyli zmniejszenie ubóstwa i wyrównanie szans rodzin, są realizowane. W wielu domach pojawiła się realna szansa na wspólne wakacje, które są też okazją do pogłębienia relacji rodziców z dziećmi. Zbliża się rok szkolny, co wiąże się w większymi wydatkami, i niektórym rodzinom program ten na pewno ułatwi przygotowania do niego. Będą też większe możliwości korzystania z różnych zajęć dodatkowych. Wszystkie gminy z naszego województwa realizują ten program zgodnie z harmonogramem.
Zachodniopomorskie gminy do końca lipca przyjęły 111 tys. wniosków o świadczenie „500 plus". Wypłaciły do tego czasu 288 mln złotych i przekazały 168 świadczeń w formie rzeczowej.©℗
Agnieszka SPIRYDOWICZ
Fot. Ryszard PAKIESER
Na zdjęciu: rodzina państwa Mejerów z Wierzchowa nie mogła w środę przyjechać do Szczecina w komplecie. Zachodniopomorski Urząd Wojewódzki zwiedziło więc ich 9 dzieci.