W ramach 36. PKO Półmaratonu Szczecińskiego odbył się także Bieg Pirata. Na dystansie 100 i 200 m na szczecińskich Jasnych Błoniach rywalizowało niemal 300 dzieci z kilkunastu roczników. Najmłodsze dopiero zaczęły chodzić.
REKLAMA
Nie wiadomo, kto bardziej przezywał zawody: dzieci, czy rodzice, babcie i dziadkowie - do ostatniej chwili udzielali porad zawodnikom, choć wiadomo było, że pamiątkowe medale i nagrody dostaną wszyscy biegacze. Niektórzy okupili bieg łzami, inni cieszyli się z przebiegnięcia najkrótszego dystansu, ale nikt nie doznał kontuzji i wszyscy, nawet ci, którzy dopiero uczą się stawiać pierwsze kroki, z pomocą rodziców dotarli do mety.
Autor nie zwrocil wogole uwagi na wozkowiczow. Tylko skupil sie na dzieciach pelnosprawnych.zal mi takiego fachowca.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Gość
2015-09-01 09:44:24
Imprez Ok, pogoda też dopisała, ale bieg pirata bardzo źle zorganizowany oraz wydawanie posiłków dla biegaczy. Wielki minus!
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
maliniak
2015-08-31 08:16:02
Do wwielkie Trzeba było jechać 5 pod ścianę płaczu na Firlika. Tam komunikacja jeździła i nawet wolne miejsca w tramwajach były.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
wwielkie dzięki
2015-08-31 06:46:47
Niedziela na 10.00 do pracy pół miasta zamknięte przez organizatorów biegu, kto zgadnie co o tych organizatorach mówią ludzie, którzy muszą objechać miasto by dostać się do pracy.Może zamknąć CAŁE miasto - wszyscy się bawią-
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
nika
2015-08-30 21:17:50
Fantastyczna i fantastycznie przygotowana impreza. Gratulacje dla organizatorów.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.