Nie wiem z jakich powodów autor postu z dn. 21 lipca (godz. 9.33:37) podważa wiarygodność mojej osoby. Owszem, jestem miejscowy, ale z Żyrardowa, dlatego zresztą zareagowałem. To chyba normalne, że lokalna prasa (żyrardowska) interesuje się kilkumilionowymi wpływami do miejskiego budżetu. A u was tak nie jest? Tu podaję link do lokalnego portalu chwalącego wynegocjowaną cenę, były także artykuły w lokalnej tzw. papierowej prasie:https://www.radiozyrardow.pl/zyrardow-news-2/580-rewal-sprzedany

Lokalna prasa żyrardowska pisała o przetargach w Rewalu? Wierzy pan w to co pisze? Widać, że jest pan miejscowy. Polecam ostatni Kurier z 20 bm. Jest dostępny na stronie elektronicznej

Szanowny autorze powyższego tekstu, nie jestem czytelnikiem Kuriera, link do tego tekstu na fb podali przeciwnicy polityczni obecnego Prezydenta. Nie wiem czy inne materiały są przez pana przygotowywane także bez elementarnej rzetelności dziennikarskiej, czy tekst o wizycie CBA stanowi niechlubny wyjątek. Jak można podać cenę za m2 sąsiedniej działki w Rewalu i nie zainteresować się skąd taka różnica? A może po prostu nie jest pan człowiekiem dociekliwym i tematy związane z CBA są dla pana zbyt trudne. Swoim artykułem szybciutko wpisał się pan w oskarżycielską interpretację zdarzeń, a tymczasem wystarczyłby jeden telefon do gryfickiego Starostwa i już znałby pan prawdę, a wraz z panem - także czytelnicy. A tak, no niestety posłużył się pan kłamstwem, bo półprawdy są zwyczajnymi kłamstwami. Otóż owa sąsiednia działka, o której pan pisze, sprzedana za 2 500 zł/m2, to porównanie Rolls-Royca z Syrenką. Stąd taka różnica w cenie. Ale dla pana działka, to działka i pewnie samochód to samochód, wszystko jedno jaki. Działka Rolls-Royce (2 500 zł/m2), przede wszystkim całym swoim dłuższym bokiem, leży nad otwartym morzem, jest to 150 m klifowego wybrzeża, mało tego - posiada własne zejście do plaży. Właśnie takie nadmorskie działki osiągają najwyższe ceny. Ludzie płacą za widok, nawet, jeśli przez całe 14 dni wczasów nie zmoczą małego palca u nogi. Działki sprzedane przez Żyrardów (670 zł/m2) nie leżały bezpośrednio nad brzegiem, oddzielała je ulica, a widok morza zasłaniały dorodne drzewa. Zwykłe działki, które osiągnęły i tak wysokie ceny, o czym pisała nasza lokalna prasa. Tak więc, czy to z powodu lenistwa, czy też braku wiedzy i chęci jej zdobycia, rozminą się Pan z prawdą, gdyż w tekście wyraźnie pan sugeruje cenowe machlojki. Na miejscu Miasta Żyrardów skierowałbym sprawę do miejskich radców prawnych, gdyż powinien ponieść pan konsekwencje swojej nieudolności.

Brać się za tę mafię. Banda złodziei

670 fiu fiu, a drugie tyle do kieszeni prezydenta

Powykupywali sobie Miasteczkwowe Ziemie na Prywatne Falworki... za tylko 1/4 ich wartosci, by juz na poczatek zostac mimimum 4 x Wiekszymi Milionerami !! To Kto, dlaczego i na jakiej podstawie... tak zanizone ceny za te Ziemie "Po-u-sta-lal" oraz ilu chetnych... bralo udzial czyli startowalo w tych przetargargach ?? Reasumujac: a jakie Polityczne Partie reprezentuja...