Wielu mieszkańców Niechorza, Pogorzelicy i Pobierowa wie doskonale, że jak nad ich miejscowościami – prawie nad samymi domami – leci helikopter i zakłóca im ciszę, to przelotu dokonuje właściciel sieci ośrodków wypoczynkowych Holiday Park & Resort Piotr Śledź.
Jego helikopter wykonuje lot na bardzo niskiej wysokości, tuż nad domami, co może na początku jest atrakcją, ale też nie dla wszystkich. Mieszkańcy mówią krótko: Znowu leci bocian. A miny mają niewesołe.
„Bocian” to znana firma pożyczkowa („Nie ma siana…”), z którą związek ma pan Piotr Śledź.
Loty widowiskowe helikopterem „Holiday Park” reklamowane są co tydzień w programie śniadaniowym TVN. Dziennikarka zachęca do przelotów, ale nie mówi nic o tym, że pilot łamie obowiązujące przepisy i lata zbyt nisko nad miejscowościami, w których mieszkają ludzie, a latem wczasowicze.
Urząd Lotnictwa Cywilnego poinformował nas, że loty widowiskowe, a z takimi mamy do czynienia, zgodnie z przepisami UE mogą być wykonywane na wysokości powyżej 300 metrów, a najwyższą przeszkodę mają omijać z odległości 150 metrów. „Przewoźnik zobligowany jest do posiadania Certyfikatu Przewoźnika Lotniczego (AOC). Odpowiedzialność za wykonanie lotu zgodnie z przepisami ruchu lotniczego spoczywa na dowódcy statku powietrznego” – czytamy w piśmie z ULC.
* * *
Przepisy sobie, a właściciel helikoptera sobie. Wie doskonale, że nikt go za łamanie prawa nie ukarze, ale przecież może powiedzieć pilotowi, by przestrzegał przepisów. A może uczyni to dziennikarka TVN w kolejnym programie telewizji śniadaniowej? ©℗
Tekst i fot. M. KWIATKOWSKI