Były radny PiS nieźle poradził sobie w „Milionerach”

Foto: Dariusz Gorajski  

Były szczeciński radny Prawa i Sprawiedliwości i były dyrektor Wód Polskich w województwie zachodniopomorskim, Marek Duklanowski, wziął udział w popularnym teleturnieju „Milionerzy”. Poradził sobie całkiem nieźle. Miliona nie wygrał, ale udało mu się dojść do pułapu 75 tys. zł.

Telewizja TVN zmagania ekspolityka opisała tak: „Marek Duklanowski przyjechał ze Szczecina. Z wykształcenia jest ekonomistą, a na co dzień zajmuje się optymalizacją kosztów. Marek był jedną z dwóch osób, która znała odpowiedź na pytanie w „kto pierwszy, ten lepszy”. Podczas gry w drugim pytaniu była potrzebna pomoc publiczności. Dalej szło już znacznie lepiej. Dużym problemem było pytanie za 40 tysięcy złotych, które udało się pokonać po użyciu dwóch kół ratunkowych. Pytanie za 75 tysięcy złotych nie było dla Marka większym wyzwaniem. Poprzeczki 125 tysięcy nie udało się jednak przeskoczyć".

Marek Duklanowski wiedział m.in. że malarzem, który porzucił karierę artystyczną i został zakonnikiem, bratem Albertem, jest Adam Chmielowski. Z gry wycofał się, gdy nie miał już żadnych kół ratunkowych, a usłyszał pytanie o to, jaki sport stał się dyscypliną olimpijską od 2000 roku.  

Były radny PiS wspomniał, że część wygranej może przeznaczyć na czwartkowe obiady dla ubogich w Szczecinie oraz fundację ks. Tomasza Kancelarczyka opiekującą się samotnymi matkami. W studiu TVN Markowi Duklanowskiemu kibicowały córki. 

©℗

(as)