Środa, 27 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Cały Szczecin w kwiatach. Chcesz mieszkać ładnie? To działaj!

Data publikacji: 07 września 2023 r. 10:22
Ostatnia aktualizacja: 07 września 2023 r. 10:47
Cały Szczecin w kwiatach. Chcesz mieszkać ładnie? To działaj!
Tu się zaczyna osiedle Przyjaźń. Fot. Krzysztof ŻURAWSKI  

Cały Szczecin w kwiatach – w tym roku to już 49. edycja naszego cyklicznego konkursu organizowanego razem z Czytelnikami „Kuriera Szczecińskiego”. Przez cały czerwiec i lipiec przyjmowaliśmy Państwa propozycje, które jak zawsze zaskoczyły nas wielobarwną różnorodnością. Na naszych łamach prezentujemy finalistów w poszczególnych kategoriach.

Zielona przestrzeń naszego kolejnego finalisty mieści się na terenie administracyjnym Świerczewo i zapewne mało kto będzie wiedział, o jaki teren Szczecina chodzi. Więc, tytułem wprowadzenia, trochę miejskiej topografii: Świerczewo ograniczone jest od północy ulicą Witkiewicza, od wschodu torami linii kolejowej do Trzebieży, od południa ulicą Ku Słońcu i Cmentarzem Centralnym oraz od zachodu ulicą Derdowskiego. Dodatkowo podzielono je na 4 osiedla: Kaliny, Świerczewskie, Świerczewo oraz na Przyjaźń. Właściwe granice wyznaczają ulice Santocka i 26 Kwietnia. Główną ulicą jest Ku Słońcu położona wzdłuż granicy Cmentarza Centralnego na pograniczu ze Słowieńskiem.

W kategorii „Inne formy zagospodarowania terenu zielonego” zgłoszono także tereny zielone osiedla Przyjaźń. Wg danych uzyskanych w administracji, osiedle Przyjaźń zamieszkuje ok. 5000 osób na powierzchni ponad 100 000 metrów kwadratowych – z czego ok. 50 000 mkw. to tereny zielone obejmujące żywopłoty i krzewy pojedyncze. Jest też około 400 skupisk roślin. Ponadto na terenie osiedla rośnie ok. 200 sztuk drzew, m.in.: dęby, klony, kasztany, brzozy, wierzby, akacje, sosenki górskie i wiśnia piłkowana zwana również wiśnią japońską.

Cały Szczecin w Kwiatach logo konkusu

Kształt i formę terenów zielonych osiedle zawdzięcza regularnej pielęgnacji dwa razy do roku. Polega ona na formowaniu koron drzew i krzewów, usuwaniu uschniętych i chorych części. Budynki jak i tereny zielone tworzą przepiękną przestrzeń, w którą wkomponowana jest mała architektura. Nad całością czuwa Szczecińska Spółdzielnia Mieszkaniowa oraz Rada Osiedla Przyjaźń, skąd wpłynęło do naszej redakcji konkursowe zgłoszenie. Zgłaszającym był pan Zenon Łoboda, społecznik działający w tamtejszej Radzie Osiedla.

Z panem Zenonem umówiłem się na spacer po osiedlu. Pamiętam je z czasów dzieciństwa, gdy dopiero rozpoczynała się budowa. Teren, na którym powstawało, w przeszłości był głównie ogródkami działkowymi. Gdzieniegdzie widać tego ślady w postaci pozostawionych drzew owocowych.

Budowę osiedla rozpoczęto na początku lat 70. XX wieku – powstawało we współpracy z radzieckimi inżynierami i architektami. W tamtych czasach nosiło oficjalną nazwę Osiedle Przyjaźni Polsko-Radzieckiej, ale w powszechnej świadomości były to tzw. Leningrady, które swoją nazwę wzięły od serii budynków oznaczonych symbolem 1LG-600.

Nasz spacer po osiedlu zaczęliśmy od strony ulicy S.I. Witkiewicza. Następnie ulicą św. Jana Bosko doszliśmy do ulicy Santockiej i 26 Kwietnia. Mój przewodnik, p. Zenon Łoboda, poprowadził mnie osiedlowymi ścieżkami. Po drodze zatrzymywaliśmy się, aby zrobić zdjęcia co ciekawszych miejsc. – Na moich oczach zmieniało się osiedle – stwierdził p. Łoboda. – Na początku nie było tak zielono jak teraz. To przyszło z czasem. Ja mam taką zasadę, że jak „Chcesz mieszkać ładnie, to działaj”. No i działam, a wraz ze mną również inni członkowie Rady Osiedla.

Na osiedlu bardzo dobrze sprawdziła się pęcherznica kalinolistna odmiany luteus oraz diabolo. Są to wysokie, rozłożyste krzewy dochodzące do 2,5 i 3 metrów wysokości. Krzewy posiadają barwne liście stanowiące mocny akcent kolorystyczny, a jesienią ładnie się przebarwiają.

Zatrzymujemy się przy bloku na ul. 26 Kwietnia nr 39.

– Chciałem pokazać choinkę, mającą swoją już chyba 40-letnią historię – mówi p. Zenon Łoboda. – Otóż to drzewko było kiedyś zwyczajnym świerkiem bożonarodzeniowym. Po świętach, zamiast wyrzucić, ktoś zakopał je w ziemi. Drzewo się ukorzeniło i przyjęło. Dziś dochodzi wierzchołkiem do 4 piętra. Zimą staramy się to nasze osiedlowe drzewko przystroić.

Przyznam, że spacer po osiedlu zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Dzięki zaplanowanej z sensem sporej ilości zieleni udało się ustrzec „Leningrady” przed przeistoczeniem się w ponure blokowisko. Jest to wspaniała enklawa zieleni, gdzie miejsce znajdą zarówno najmłodsi, jak i starsi mieszkańcy osiedla Przyjaźń.

Krzysztof ŻURAWSKI

Cały Szczecin w kwiatach pasek sponsorski

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Chwalę!
2023-09-07 15:29:31
Autora artykułu za porządne podpisanie zdjęć. Jednak można! Proszę przekazać w Redakcji, że to od dziś będzie wymagany przez czytelników standard. Dziękuję!
Cubasa
2023-09-07 12:01:55
Ja chcę mieszkac ładnie ale dookoła te pisowcy mi psują moja estetykę
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA