Próby trwały do wieczora. - Pierwsze sygnały są pozytywne, parametry konstrukcji, tam gdzie je badano, zgodne z założeniami - informował "Kurier" we wtorek około godz. 18 Szymon Wasilewski, rzecznik prasowy ZDiTM. Chyba się więc udało i most Cłowy pomyślnie przeszedł we wtorek próby obciążeniowe. To oznacza, że powoli przeprawę będzie można udostępniać szczecinianom. W czwartek prawdopodobnie pojadą nim pierwsze autobusy komunikacji miejskiej. Podczas zbliżającego się finału regat Tall Ship Races będą mogli z niego korzystać piesi i rowerzyści. Normalny ruch na moście przywrócony zostanie w połowie sierpnia.
Szesnaście ciężarówek wyładowanych po brzegi piachem (do wagi 32 ton każda) przez kilka godzin wykorzystywanych było we wtorek do prób obciążeniowych na moście Cłowym - przeprawy przez Regalicę prowadzącej w kierunku szczecińskiego Dąbia.
- To ostatni krytyczny punkt modernizacji mostu - przyznał tuż przed rozpoczęciem testu wytrzymałości Piotr Krzystek, prezydent Szczecina.
Zgodnie z tradycją, projektant (prof. Krzysztof Żółtowski z Politechniki Gdańskiej) w czasie trwania testów zszedł pod most nadzorować obserwację zachowania konstrukcji.
- To nie jest test wytrzymałości mostu! - poprawia dziennikarzy prof. Żółtowski - W ten sposób, poprzez odpowiednie obciążenie konkretnych, ściśle wyznaczonych miejsc na moście sprawdzamy, czy wszystko się zachowuje tak jak trzeba.
Zdaniem projektanta remontu, to nie jest przypadek, że ciężarówek jest szesnaście i że w sumie osiągają wagę przekraczającą 500 ton. Po przebudowie bowiem, most spełniać będzie najwyższą obowiązującą w Unii Europejskiej klasę drogową „A".
Więcej zdjęć w GALERII
Leszek Wójcik
Fot. Ryszard PAKIESER