Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Co się stało z koniem Elfem?

Data publikacji: 18 kwietnia 2018 r. 06:54
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:08
Co się stało z koniem Elfem?
Fotografia, którą przekazało nam Pogotowie dla Zwierząt. Psy widoczne na zdjęciu nie wyglądają na zagłodzone. Trudno jednak nie dostrzec błota na posesji…  

Zdaniem doktor Lidii Pięty, właścicielki zwierząt, które przed dwoma tygodniami wywieźli z jej posesji w Starym Czarnowie członkowie stowarzyszenia Pogotowie dla Zwierząt, zabrane zwierzęta są obecnie w dużo gorszym stanie niż przed interwencją aktywistów. Są „o połowę chudsze i zastraszone”. Mało tego, stowarzyszenie – jak twierdzi – bezprawnie, bo bez zgody właścicielki, prowadzi procesy adopcyjne.

Los części zwierząt jest – jak podkreśla – nieznany, a przynajmniej nie jest znane ich miejsce pobytu. Lidia Pięta zarzuca też Pogotowiu dla Zwierząt, że doprowadziło do śmierci konia oraz że prowadzi mało przejrzystą i poza kontrolą gospodarkę pieniędzmi ze zbiórki publicznej na rzecz jakoby „uratowanych zwierząt”.

Pogotowie zaprzecza tym zarzutom. Tymczasem sąd w Poznaniu nakazał rozwiązanie stowarzyszenia ze względu na naruszanie przez tę organizację ustawy o ochronie zwierząt. Wyrok poznańskiego sądu nie jest jednak prawomocny. ©℗

Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 18 kwietnia 2018 r.

R.K. Ciepliński

Fot. Pogotowie dla Zwierząt

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

do zibi
2018-04-18 10:36:58
To prawda, organizacje "ekologiczne" to w większości naciągacze lub mniej lub bardziej świadomi "pożyteczni idioci".
zazu
2018-04-18 09:21:14
większość zibich to zjeby, chrzanią co im ślina na język..
zibi
2018-04-18 07:25:41
większość tych organizacji ekologicznych to przekręciarze .kasa a nie dobro zwierząt.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA