Poniedziałek, 25 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Co się stało z sarną uratowaną na Bezrzeczu?

Data publikacji: 02 kwietnia 2024 r. 13:27
Ostatnia aktualizacja: 03 kwietnia 2024 r. 22:44
Co się stało z sarną uratowaną na Bezrzeczu?
Fot. OSP Wołczkowo  

Przed świętami strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Wołczkowie otrzymali zgłoszenie o młodej sarnie, która zaplątała się w wysokiej roślinności w parku na Bezrzeczu przy ulicy Nastrojowej. Jak opisywaliśmy, zwierzęciem zaopiekował się łowczy miejski. Nasi Czytelnicy dopytują, jakie są dalsze losy sarenki.

- Sarna była osłabiona w wyniku zatrucia pokarmowego - tłumaczy łowczy, Ryszard Czeraszkiewicz. - Została nawodniona, otrzymała suchy pokarm, po czym została wypuszczona. Nie było potrzeby jej przetrzymywać.

Dodaje, że w okresie wiosny takich przypadków wśród młodych zwierząt jest wiele. Wiąże się to z tym, że zwierzyna zjada dużo „zielonego”, często na obszarach rolniczych, gdzie stosuje się opryski. Toksyny powodują u nich potem problemy z trawieniem.

Przypomnijmy, że przestraszone i osłabione zwierzę zauważyła trójka dzieci: Zosia, Nel oraz Kuba. Od razu powiadomiły rodziców, a ci służby. Interweniowała OSP w Wołczkowie, która przekazała zwierzę łowczemu. ©℗

(aj)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

zwierz
2024-04-04 07:47:10
Dlaczego łowczym miejskim nadal jest ten osobnik?!! Słynny "przyjaciel zwierząt"....
Ja
2024-04-03 22:24:18
Niestety ale mnie pan łowczy nie przekonał!!!!
Daniel
2024-04-03 17:05:12
Slyszałem, że ten łowczy szczeciński raczej nie ratuje tych zwierząt leśnych. Krótko mówiąc - nie cacka się.
lowczy
2024-04-03 08:11:22
gosc powiedzial mi ze mloda sarenka byla pyyyyyyyszna.
Wege
2024-04-02 19:02:49
Szaszłyk dobra jest
Po prostu CUD!
2024-04-02 16:13:16
Sarna osłabiona z zatruciem pokarmowym, nastepnego dnia odzyskała siły i została uwolniona do natury... To tylko ten tkz. łowczy miejski potrafi. Swojego czasu głośno było o jego wyczynach choćby w "Kurierze".
Czaraszkiewicz i ...
2024-04-02 16:02:17
Wszystko jasne :( On "uwalnia do natury" albo skręcając kark, albo pisklęta rzuca kotom, albo podrzyna gardło... Te gadanie o uwalnianiu brzmi jak kiepski żart. Ten typ to dewiant.
Kuchnia Łowczego
2024-04-02 15:34:18
proste, łowczy mięsa nie kupuje skoro samo w sieci wpada
Sarnina
2024-04-02 14:08:27
Czuć było Wilczkowice młodą sarninę z grilla .Ale może to zbieg okoliczności
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA