Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Co się stało z załogą? Niewykluczone, że we wraku spoczywają ciała lotników

Data publikacji: 15 listopada 2022 r. 22:16
Ostatnia aktualizacja: 16 listopada 2022 r. 15:56
Co się stało z załogą? Niewykluczone, że we wraku spoczywają ciała lotników
Fragment Cmentarza Amerykańskiego w holenderskim mieście Margraten Fot. archiwum MOP w Kołobrzegu  

Sporym wydarzeniem w świecie pasjonatów historii II wojny światowej było odnalezienie w Zalewie Szczecińskim wraku amerykańskiego bombowca B-17.

Ustalono, że samolot należący do 457. Grupy Bombowej 750. Eskadry Bombowej 8. Armii Powietrznej Stanów Zjednoczonych został zestrzelony 7 października 1944 roku. Stało się to w trakcie wykonywania zadania bojowego, którego celem było zbombardowanie fabryki benzyny syntetycznej w Policach.

O akcji poszukiwania wraku i jego odnalezieniu głośno zrobiło się w mediach zarówno w samej Europie, jak i w Stanach Zjednoczonych. Pokłosiem informacji był duży odzew osób zainteresowanych losem załogi bombowca. Wśród nich znalazła się mieszkająca w Holandii Ineke Legerstee, która opiekuje się symbolicznym grobem członka załogi samolotu kpt. Alfreda Waltera Fischera. Jego ciała nigdy nie odnaleziono. Jak twierdzą pracownicy Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu, może ono do dnia dzisiejszego znajdować się we wraku spoczywającego na dnie zalewu samolotu. Nazwisko Alfreda Waltera Fischera można odnaleźć na ściance zaginionych zlokalizowanej na Cmentarzu Amerykańskim w holenderskim mieście Margraten.

Ineke Legerstee mimo starań nie udało się odnaleźć krewnych kpt. Fischera. Wie ona natomiast, gdzie umieszczono nazwiska 6 innych członków załogi bombowca. Swoją wiedzą podzieliła się z kołobrzeskimi muzealnikami. Jak ustalono, katastrofę przeżyło 5 innych lotników, którzy trafili do niewoli. Pasjonaci zajmujący się historią odnalezionego wraku mają nadzieję, że uda im się dowiedzieć, jakie były ich dalsze losy.

W skład załogi zestrzelonego samolotu, który stał na czele eskadry realizującej misję zbombardowania fabryki w Policach, wchodziło 8 oficerów i 3 podoficerów wyższych. Spośród 6 osób, które zginęły, zidentyfikowano 3 ciała. Szczątki Alfreda W. Fischera, Gordona H. Haggarda i Ancila U. Shepherda mogą nadal znajdować się we wraku.

Odnalezienie spoczywającego pod wodą samolotu było możliwe dzięki wnikliwej analizie zgromadzonych przez pracowników Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu dokumentów. To na ich podstawie rozpoczęto prace badawcze, które zaowocowały lokalizacją maszyny. Poszukiwania prowadzono w pobliżu toru wodnego, który był pogłębiany na zlecenie Urzędy Morskiego w Szczecinie. To właśnie w trakcie prowadzenia tej inwestycji natrafiono na pierwsze szczątki zestrzelonego bombowca. ©℗

(pw)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Wanda
2022-11-16 15:59:44
Chwała bohaterom co niszczyli Niemców i ich zbrodnicze narzędzia terroru
Jurek
2022-11-16 15:41:59
@Edmund - fatalne porównanie i fatalne zrównanie ofiary z katem. Fabryka w Policach służyła niemieckim katom i należało ją unieszkodliwić. Zaś fabryki na Ukrainie są celem barbarzyńców i katów ze Wschodu.
Edmund
2022-11-16 13:24:38
Próba zbrodniczego ataku na zakład pracy został uniemozliwiona a sprawcy ukarani przez los. Czyźby to nie taki czasami był komunikat polskich słuźalczych mediów,gdyby to Rosjanie próbowali zbombardować jakiś zakład pracy w Ukrainie?
Absurd
2022-11-16 09:27:47
To oni jeszcze nie wydobyli tego wraku ani nawet nie zrobili oględzin???
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA