To jedna z najbardziej okazałych szczecińskich fontann - w jednym z najbardziej charakterystycznych i prestiżowych puntów miasta. Wyremontowana za miliony ledwie przed czterema laty. Taniec jej wodnych pióropuszy to spektakl: synchronizowany z dźwiękiem, uwydatniany efektownie barwnymi światłami. Tym większa szkoda, że wciąż nie działa.
Fontanna na Wałach Chrobrego. Miasto nie oszczędzało na jej rewitalizacji - wraz z remontem tarasu nad nią pochłonął 3,5 miliona złotych. Od tego czasu minęły niespełna cztery lata, a jednak - jak twierdzi nasz informator - istnieje poważna wątpliwość co do szczelności jej misy.
Miasto tego faktu nie komentuje.
- Szczelność misy będzie można stwierdzić dopiero po zakończeniu prac, w zakresie których jest planowane uzupełnienie spoin - przekazuje Tomasz Wolender, z-ca Zachodniopomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Szczecinie.
Zakład Usług Komunalnych już 7 kwietnia 2017 r. uzyskał pozwolenie Zachodniopomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków na „zakres i sposób prowadzenia prac" w tejże fontannie przed rozpoczęciem sezonu. Zatem przed wprowadzeniem wody do obiegu wodotrysku miał m.in. usunąć warstwy zdegradowanej zaprawy z obramienia basenu, uzupełnić spoiny oraz drobne ubytki kamienia, jak też usunąć zeń wtórną warstwę farby. Nadto fontanna miała być umyta oraz zaimpregnowana (kamień) przed porastaniem przez glony, porosty i grzyby. Datę zakończenia wszelkich prac wskazano na 31 maja. Choć termin minął... fontanna nie działa. ©℗
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 13 czerwca 2017 r.
Arleta Nalewajko
Na zdjęciu: Fontanna na Wałach Chrobrego nie działa. Mimo że od maja w jej sąsiedztwie odbywają się znaczące i prestiżowe dla Szczecina wydarzenia.
Fot. Mirosław Winconek