Czy modernizacja targowiska w Szczecinie-Dąbiu w końcu ruszy? Pod koniec grudnia miasto i spółka handlowców ogłosili, że w połowie roku rynek będzie zmodernizowany. Tymczasem na miejscu nic się nie dzieje.
– Cieszę się, że udało się doprowadzić do tego momentu, choć droga do niego nie była łatwa. Podpisanie umowy przesądza tę sprawę – mówił w grudniu Marcin Pawlicki, zastępca prezydenta Szczecina ds. komunalnych, kiedy miasto i handlowcy z Dąbia zapowiedzieli rychły start modernizacji rynku. Wówczas zawarta została umowa pomiędzy spółką zrzeszającą sprzedawców, a firmą Inwest Budowa ze Szczecina. Inwestorem miała być spółka, magistrat zaś wydzierżawia jej teren. Koszt to 1,5 mln. zł.
Według umowy podpisanej ponad dwa lata temu, sprzedawcy mogą dzierżawić działkę przez piętnaście lat, lecz warunkiem tak długiego okresu było zmodernizowanie targowiska przez spółkę.
Rok temu gmina wypowiedziała ją z powodu braku postępów w renowacji. W czerwcu 2016 r. odbyło się posiedzenie Komisji ds. Rozwoju, Promocji i Gospodarki Morskiej Rady Miasta, na którym swoje argumenty skonfrontowali kupcy oraz przedstawiciele magistratu. Handlowcy tłumaczyli, że podpisali umowę świadomi warunków, głównie po to, aby dalej mogli dzierżawić teren i rozpocząć remont. Po negocjacjach udało się dojść do porozumienia, handlowcy dostali jeszcze jedną szansę.
Remont miał się odbyć w pierwszej połowie bieżącego roku. Zaplanowano rozbiórkę dotychczasowych pawilonów, wykonanie fundamentów pod nowe, stworzenie sieci wodociągowej i elektrycznej, a także kanalizacji deszczowej i sanitarnej. Do tej pory zniknęła część starej zabudowy, działają tu tylko trzy punkty, ale nie ma śladów zapowiadanej modernizacji. Jak dowiedzieliśmy się na miejscu, do remontu może nie dojść w ogóle.
- Niektórzy ludzie boją się zainwestować. Co my będziemy z tego mieli? Za grube tysiące przygotujemy miastu teren, a sami będziemy tu tylko przez kilka następnych lat. Z tego co wiem, część ludzi się wycofuje. Ja wpłaciłem swoją zaliczkę, ale pani obok nie - mówi Krzysztof Chitrow, jeden z pozostałych sprzedawców. Według niego, koszt przygotowania jednego pawilonu o powierzchni ok. 20 m kw. to suma bliska 100 tys zł. Prezes targowiska nie zastaliśmy na miejscu, nie odpowiada też na nasze telefony.
Urząd Miasta oczekuje na start inwestycji. - Według zapewnień spółki, w ciągu najbliższych dni ma się rozpocząć przebudowa rynku - mówi Tomasz Klek z biura prasowego UM. Lecz wykonawca nie potwierdza tych informacji - Mogę tylko powiedzieć, że nie przekazano nam terenu budowy - mówi Adam Kisiel z Inwest Budowa. - W przypadku niezrealizowania inwestycji w wyznaczonym terminie, czyli do 30 czerwca, przewiduje się rozwiązanie umowy dzierżawy - dodaje T. Klek. Według baneru zawieszonego nad wejściem, na rynku są wolne miejsca do wynajęcia.
- Patrząc na dotychczasowe poczynania zarządu spółki, mogę śmiało powiedzieć, że do tej budowy nie dojdzie. Ciągłe odraczanie terminów nie wróży nic dobrego. Jako rada osiedla zawsze trzymaliśmy stronę sprzedawców, ale tym razem nie zanosi się na szczęśliwy finał - ocenia Leszek Bochnacki, radny samorządowej Rady Osiedla Dąbie. ©℗
Szymon WASILEWSKI
Na zdjęciu: Targowisko w Dąbiu czeka na modernizację.
Fot. Dariusz GORAJSKI