W poniedziałek - w samo południe - dowiemy się, w czyje ręce trafi puchar Przyjaciela Zwierząt - główny tytuł i honorowy laur „Maratonu Makulaturowego - zamieniamy papier na leki", ufundowany przez naszą redakcję. Poznamy również zwycięzców tej jedynej w swym rodzaju szlachetnej rywalizacji, której głównym celem jest pomoc skrzywdzonym przez los i ludzi bezdomnym zwierzętom.
Właśnie dobiegła końca XIV edycja „Maratonu". Do ostatniej chwili, dosłownie rzutem na taśmę, trwała zbiórka. Jej efekt to 72,6 ton makulatury. Wspaniały wynik, że... czapki z głów! W rywalizacji zwyciężyła placówka, która na swoje konto wpisała 7725 kg, czyli o ponad pół tony więcej od konkurentów. Jaka jest jej nazwa - to na razie tajemnica. Teraz możemy jedynie zdradzić, że w gronie pretendentów są następujące zespoły (kolejność alfabetyczna): Gimnazjum nr 9 (ul. Dunikowskiego), Przedszkole Publiczne nr 27 - „Żagielek", Szkoła Podstawowa im. ks. Barnima I w Żabnicy, Szkoła Podstawowa nr 51 (ul. Jodłowa), Społeczna Szkoła Podstawowa nr 1 im. Noblistów Polskich (ul. Tomaszowska).
Nie dla nagród, ale wyłącznie dla satysfakcji i zdobycia marki zaangażowanej społecznie firmy, uczestniczą również tzw. podmioty wspierające ideę „Maratonu". W tym roku na swe konto wpisały łącznie ponad 16 ton makulatury. To absolutny rekord dotychczasowych rankingów - tym bardziej gratulujemy! W tej części rywalizacji firm i osób prywatnych bezapelacyjnie, bo dystansując - o blisko 900 kg - rywali zwyciężył Michał Albrecht - firma „Pazo", wpisując na swe konto 2,8 t surowca.
- To dla mnie radość. Zwycięstwo w tak szlachetnej rywalizacji traktuję w kategoriach wielkiej osobistej satysfakcji. Cieszę się, że mogłem pomóc zwierzakom w potrzebie. Przecież mówi się, że miarą naszego człowieczeństwa jest to, czy i jak pomagamy innym, szczególnie tym najsłabszym - komentuje Michał Albrecht. - Zatem: skoro tak niewiele kosztuje ta zbiórka, bo ledwie odrobinę osobistego czasu trzeba na nią poświęcić, to dlaczego w niej nie uczestniczyć? Dlaczego wyrzucać coś, co innym może pomóc? Może te pytania zachęcą innych do wsparcia „Maratonu makulaturowego" następnych edycjach - mam nadzieję, że tak.
Kolejne miejsca w rankingu podmiotów wspierających ideę „Maratonu" zajęły: Piekarnia „Bagietka" (II - 1940 kg), Katarzyna Frącek (III - 1740 kg), Szymon Dąbrowski (IV - 1740 kg) oraz Biuro Podróży RAINBOW TOURS - salon firmowy w Galaxy (V - 1220 kg).
- Dzięki ogromnemu zaangażowaniu wszystkich uczestników zebrano łącznie tak wiele makulatury, że pozwoliło to nam na zakup niezwykle potrzebnych w naszej codziennej działalności leków i akcesoriów do przychodni TOZ, w której każdego dnia pomagamy potrzebującym zwierzętom - komentuje Karolina Winter, sekretarz TOZ. - Dziękujemy wszystkich dzieciom i uczniom, a także nauczycielom i rodzicom oraz wielu innym osobom, które przez ostatnie kilka miesięcy aktywnie uczestniczyły w naszej akcji. Dziękujemy firmom i osobom prywatnym, które zaangażowały się w zbiórkę. Bardzo serdecznie dziękujemy również współorganizatorom akcji Remondis Szczecin Sp. z o.o. oraz Eko-Punkt Organizacja Odzysku S.A., a także WFOŚiGW w Szczecinie oraz patronowi medialnemu - „Kurierowi Szczecińskiemu". Dziękujemy serdecznie za kolejny rok współpracy i wspólne działania na rzecz zwierzaków!
* * *
Rozstrzygnięcie oraz gala tegorocznej - już XIV edycji - „maratonowych" zmagań odbędzie się w poniedziałek (30 maja) w siedzibie Remondisu przy ul. Janiny Smoleńskiej ps. Jachna (dawna ul. Bronowicka, Gumieńce). ©℗
Arleta NALEWAJKO
Fot. TOZ