Przy pierwszym podejściu nie doszacowano kosztów przedsięwzięcia. Jak będzie tym razem? Zakład Usług Komunalnych ponowił przetarg dla wyłonienia wykonawcy parku kieszonkowego „Turzyn”.
Miałby powstać na zaniedbanej miejskiej działce – placu pustynniejącego chwastownika – u zbiegu al. Bohaterów Warszawy oraz ul. Żółkiewskiego (nr 11/19). Pomysł na jej przemianę w park kieszonkowy poparli szczecinianie, głosując w Szczecińskim Budżecie Obywatelskim. Niestety, zwycięski projekt od trzech lat nie został zrealizowany.
To ambitny i – jak na realia finansowe regulaminem SBO wskazane dla przedsięwzięć lokalnych – zaskakująco kosztowne przedsięwzięcie. Zakłada bowiem nie tylko różnorodność zielonych nasadzeń: od magnolii purpurowych, przez formowane cisy, hortensje bukietowe, róże okrywowe i jaśminy aż po szpalerowe nasadzenia trawy bambusowej z czosnkami olbrzymimi. W projekcie umieszczono również sporo elementów małej architektury: od ławek po stalowe trejaże dla pnączy. Do tego – bodaj najbardziej kosztotwórczy – pasaż z bruku klinkierowego, dla którego uzasadnieniem ma być nawiązanie do elewacji okolicznych budynków.
W lipcu br. to przedsięwzięcie okazało się zbyt ambitne jak na możliwości miejskiego budżetu. ZUK oszacował wartość inwestycji na 400 tys. zł, gdy jedyny uczestniczący w przetargu oferent (Usługi Budowlane Wiesław Furtak) zaproponował wybudowanie parku za cenę o 200 tysięcy zł wyższą. Postępowanie zostało więc unieważnione.
Jednak teraz ZUK znów poszukuje wykonawcy dla parku kieszonkowego „Turzyn”. Zainteresowani podjęciem wyzwania mają czas do 22 listopada na złożenie ofert w nowo ogłoszonym przetargu. ©℗
(an)