Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Czterech na gazie

Data publikacji: 27 maja 2016 r. 14:01
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:04
Czterech na gazie
 

W ciągu minionych trzech dni świnoujscy policjanci zatrzymali czterech nietrzeźwych kierujących. Jeden z nich ściął hydrant, drugi przewrócił się na motocyklu, inny zaś kierował bez uprawnień i był poszukiwany przez sąd. 

Do pierwszego zatrzymania amatora jazdy na podwójny gazie doszło po tym, jak stróże prawa zostali wezwani na plac manewrowy na terminalu promowym przy ulicy Fińskiej, gdzie zgłoszono uszkodzenie hydrantu. Policjanci ustalili, że zrobił to kierujący tirem podczas wykonywania manewru cofania. Badanie alkomatem 53-letniego kierowcy wykazało wynik 2,2 promila. Mieszkaniec województwa mazowieckiego został zatrzymany w policyjnym areszcie, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty.

W czwartek około godziny 5.00 w ręce policji wpadł 47-latek. Kierujący renault na widok radiowozu nagle skręcił w boczną uliczkę, dlatego funkcjonariusze postanowili poznać przyczynę jego dziwnego zachowania. Tym razem alkotest wskazał blisko 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Ponadto okazało się, mężczyzna nie posiada prawa jazdy, gdyż zostało mu odebrane w związku z kierowaniem pojazdem w stanie nietrzeźwości. Dodatkowo wyszło, że zatrzymany jest poszukiwany przez świnoujski sąd. Trafił do aresztu. Oprócz przedstawienia zarzutów, mężczyzna został ukarany 500-złotowym mandatem za jazdę bez uprawnień.

Trzecim nietrzeźwym kierującym okazał się 30-letni motocyklista, który podczas jazdy przewrócił się na jezdnię i doznał obrażeń. Badanie urządzeniem kontrolno-pomiarowym wykazało blisko 2,7 promila alkoholu w jego organizmie. Niechlubną statystykę minionych trzech dni uzupełnił 60-letni mieszkaniec Świnoujścia, który kierował kierował samochodem osobowym marki Kia w stanie po spożyciu alkoholu, mając w organizmie niespełna 0,5 promila. Nietrzeźwi kierowcy staną teraz przed obliczem sądu, który wymierzy im stosowne kary.

Policjanci apelują do kierowców, aby w razie potrzeby korzystali z innego środka transportu – komunikacji miejskiej, taksówki, poprosili znajomego o transport, ale nie siadali za kółkiem pod wpływem alkoholu. Osoby, które siadają za kółkiem po kieliszku cechuje skrajny brak wyobraźni, lekkomyślność oraz nieodpowiedzialność, gdyż stanowią zagrożenie nie tylko dla siebie, ale także dla innych użytkowników dróg.

(s)

fot. Robert STACHNIK

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA