Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Czwarte zwycięstwo lustrowanego Jacka Piechoty

Data publikacji: 24 czerwca 2019 r. 20:41
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:43
Czwarte zwycięstwo lustrowanego Jacka Piechoty
Wyroki w lustracyjnej sprawie Jacka Piechoty zapadały już czterokrotnie. Fot. Dariusz Gorajski  

Jacek Piechota - znany polityk lewicy, były szczeciński poseł SLD i były minister gospodarki złożył zgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne. Tak uznał szczeciński Sąd Okręgowy. Już po raz czwarty.

W poniedziałek zakończył się proces Piechoty. Głos zabrały strony.

- Podtrzymuję w całości mój wniosek. Jacek Piechota nie złożył zgodnego z prawdą oświadczenia lustracyjnego. Świadczą o tym dowody złożone w trakcie postępowania m.in. dokumentacja - stwierdził prokurator. I wniósł o skazanie Piechoty na utratę prawa wybieralności w wyborach do samorządu, parlamentu krajowego i Parlamentu Europejskiego oraz zakazu pełnienia funkcji publicznych przez pięć lat.

- Stanowisko mojego klienta w tej sprawie jest jasne i konsekwentne - nie był tajnym współpracownikiem SB. Był kontaktem służbowym, udzielał informacji służbowych, jawnie, jak wiele osób w tamtym czasie będących na pewnych stanowiskach - przekonywał mecenas Marek Mikołajczyk, obrońca Piechoty.

- Broniłem harcerzy, którzy brali udział w religijnych uroczystościach przed twardym stanowiskiem oficerów SB, którzy chcieli ich wyrzucać z organizacji. Chciałem harcerstwa otwartego. Przez te wszystkie procesy byłem świadkiem jakiejś wirtualnej rzeczywistości, tworzenia fałszywej dokumentacji przez SB na mój temat - zapewniał eksminister.

- Jacek Piechota złożył zgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne. Kontaktował się z SB w ramach swoich ideałów i przekonań w które wierzył. Te informacje nie miały charakteru tajnego. Nie ma twardych dowodów na to, że był tajnym współpracownikiem. Nie jesteśmy w stanie dowieść że podjął taką współpracę dysponując tak szczątkowym materiałem - wyjaśnił sędzia Artur Karnacewicz, przewodniczący składu sędziowskiego w uzasadnieniu orzeczenia.
Nie jest ono prawomocne.

Do tej pory trzy razy zapadło orzeczenie uznające, że były polityk lewicy złożył zgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne. Ostatni raz w marcu ubiegłego roku. Od tego wyroku odwołał się jednak oskarżycie z Instytutu Pamięci Narodowej. W lipcu 2018 rozpatrzył je szczeciński Sąd Apelacyjny. I uznał, że lustracją Piechoty po raz kolejny powinien się zająć Sąd Okręgowy. Bo materiał zebrany w tym procesie - dokumenty wskazują, że współpraca eksministra z SB została podjęta.

Jacek Piechota to były poseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej i minister gospodarki w rządzie Marka Belki. Po raz pierwszy, jako tajny współpracownik PRL-owskiej SB, pojawił się na tzw. liście Antoniego Macierewicza, ministra spraw wewnętrznych w rządzie Jana Olszewskiego. Potem na liście agentów, sporządzonej przez Andrzeja Milczanowskiego - ministra spraw wewnętrznych w rządzie Hanny Suchockiej. Piechota napisał w oświadczeniu lustracyjnym, że nie był współpracownikiem SB. Jednak z dokumentów IPN wynika, że w maju 1984 roku został zarejestrowany przez Służbę Bezpieczeństwa jako TW Robert. Miał się zajmować m.in. inwigilowaniem harcerzy ze szczecińskich hufców. Piechota twierdzi, że nie był TW Robertem. Ale zawartość jego teczki została zniszczona w listopadzie 1989 roku. We wrześniu 2014 roku przed szczecińskim Sądem Okręgowym rozpoczął się proces lustracyjny Piechoty. W lutym 2015 roku zapadł wyrok - sąd uznał, że brakuje dowodów wskazujących na współpracę Piechoty z SB. IPN odwołał się od tego orzeczenia do szczecińskiego Sądu Apelacyjnego. Ten uznał, że sprawa powinna zostać ponownie rozpoznana. Trafiła znowu do szczecińskiego Sądu Okręgowego. W grudniu 2015 roku ruszył kolejny proces lustracyjny Piechoty. Rok później zapadł wyrok - nie ma dowodów na jego współpracę z SB. IPN ponownie się odwołał. I sprawa znowu trafia do Sądu Apelacyjnego w Szczecinie. W czerwcu 2017 roku uchylił on wyrok uniewinniający eksministra i skierował sprawę do ponownego rozpoznania do szczecińskiego Sądu Okręgowego. Proces rozpoczął się we wrześniu 2017 roku. W marcu ubiegłego roku sąd po raz trzeci uznał, że Piechota złożył zgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne.

W styczniu tego roku nie udało się rozpocząć czwartego procesu Piechoty. Powiodło się w marcu.

Dariusz Staniewski

Fot. Dariusz Gorajski

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Jak polska reprezentacja
2019-06-26 14:54:07
Pierwsza rozprawa - o zwycięstwo! Druga rozprawa - ostatniej szansy! Trzecia rozprawa - o honor! A po czwarta rozprawa? Jacek Piechota nie był TW. Kompletnie nielogiczne żeby był. Miał przecież oficjalne kontakty - jak każdy dyrektor firmy w tamtych czasach, każdy rektor, każdy dziekan,każdy komendant straży pożarnej i każdy prezydent miasta itd.itp. Głupia nagonka na człowieka. Powinien wystąpić do Sądu o odszkodowanie...
obserwator
2019-06-26 08:11:55
Może wreszcie IPN się od niego odczepi
Blew
2019-06-25 19:01:38
Co mam zrobić jako pokrzywdzony w przestępstwie gdy sędzia mnie obraża a próbuje ukręcić sprawę by uniewinnić oskarżonego? Co na to Międzynarodówka Sędziowska?
Jazon
2019-06-25 13:15:58
A IPN dalej głosi swoje brednie, za nasze pieniądze...
kibic
2019-06-25 10:49:34
najpierw trzeba oczyścić środowisko sędziów,a tego nie można zrobić,bo eurokołchoz broni ich jak wilczyca młodych i to jest błędne koło.
Pomroczność historyczna
2019-06-25 10:02:30
Czy IPN też zacznie badać PiSowską agenturę-? czy tylko na zapotrzebowanie polityczne jednej partii wodzowskiej zmienia rzeczywistość i porządek na kartach historii z czasów PRL.Bo wszyscy żyliśmy w tamtym czasie w jednym systemie i przy jednej władzy.Jak to więc możliwe,że "zdradzieckie mordy" są tylko po jednej stronie-?
do "kto za to płaci"
2019-06-25 09:10:54
Płacimy my - uczciwi Polacy. A takie komusze emerytowane złodzieje jak ty z tego żyją.
raz sierpem
2019-06-25 07:59:52
Dajcie już mu spokój, porządni ludzie w ogóle nie interesują się takimi sprawami, bo gardzą zbrodniczym komunistycznym systemem i jego wszystkimi PZPRowskimi dygnitarzami. Wszyscy mają miliony, a ich ofiary żyją w biedzie.
Hmm...
2019-06-24 23:48:50
kto za placi...? PO-winny zaplacic i te Osoby ktore prowadza Sprawy - od nowa PO staremu...!!!!
I.
2019-06-24 23:15:19
„ nikt nam nie wmówi, że białe jest białe a czarne jest czarne” I tak do końca świata i jeden dzień dłużej będą go czołgać po sądach. Bo jeżeli fakty świadczą na korzyść oskarżonego, to tym gorzej dla faktów.
kto za płaci
2019-06-24 23:00:12
Cztery rozprawy, lata procesów....i komu to jest potrzebne...nie lepiej byłoby te zmarnowane pieniądze i czas wykorzystać dla celów charytatywnych? To rozliczanie przeszłości po latach na podstawie wątpliwych dowodów IPN jest porażką dzisiejszej Polski. Czas skupić się na terazniejszości i przyszłości, a nie grzebaniu w zakurzonych i nic nie wartych aktach!
Uważam, że na placu po pomniku sowieckim, na jeszcze wyższym obelisku POwinien stanąć POmnik JACKAAAA!!!
2019-06-24 22:13:32
.
Taaa... teraz to "same aniolki"
2019-06-24 21:59:22
Tylko skad SB-cja tak wiele wowczas wiedziala...? I Obronca powinien jeszcze dodac: ze przeciez do i z pracy chodzil tylko na piechote i tez spal kiedys na Obozie Harcerskim "na styropianie" ??
Tu i teraz
2019-06-24 21:54:31
Zaslona dymna IPNu na to-co dzieje sie teraz.
Wielki wstyd dla Polski
2019-06-24 21:40:47
że nie potrafi rozliczyć komunistów...
JAN BURY
2019-06-24 21:35:26
Brak LustRacji i dekomunizACjI w SADach DLuGO bedZIe siE OdBiJAL cZKAWKA
Nickipiki
2019-06-24 21:08:05
Niech PiS zapłaci teraz z konta Jarosława i wytłumaczy ludziom czemu czekają na sprawy i wyroki latami. Gdzie jest granica odwołania? Do śmierci będą faceta po sądach ciągnąć? A kombatantów Piotrowicz aż płacze ze śmiechu.
cxi
2019-06-24 20:51:51
Mam nadzieję, że SO w Szczecinie będzie mógł zajmować się już innymi sprawami, a nie tracić czasu na tę sprawę, poza sporządzeniem uzasadnienia wyroku, o co niewątpliwie wystąpią obie strony.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA