Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Czy apartament był łapówką?

Data publikacji: 06 maja 2018 r. 07:47
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:10
Czy apartament był łapówką?
 

Od kilku tygodni przebywa w areszcie tymczasowym poseł PO Stanisław Gawłowski, któremu prokurator zarzuca m.in. przyjęcie łapówek na kwotę ok. 200 tys. zł od pewnego biznesmena z Darłowa. Czy sąd przedłuży mu areszt? – decyzja zapadnie w najbliższy poniedziałek (7 maja), kiedy sprawą zajmie się Sąd Okręgowy. W tym samym dniu, kiedy Gawłowski trafił za kratki, sąd zatrzymał także na trzy miesiące kołobrzeskiego biznesmena Bogdana K., któremu zarzuca, że wręczył posłowi 300 tys. zł innej łapówki. Sprawą tą musi najpierw zająć się Sejm, by podjąć decyzję, czy Gawłowskiego można będzie pociągnąć do odpowiedzialności za tę kolejną rzekomą łapówkę.

Bogdanowi K., który od wielu lat działa prężnie w branży budowlanej, grozi wieloletnie więzienie. Mężczyźnie już przed rokiem prokuratura postawiła kilka poważnych zarzutów, w tym nakłonienie podległego mu kierownika budowy Anatola G. do poświadczenia nieprawdy w dziennikach budowy oraz protokołach końcowych. Mowa o dokumentach prowadzonych w związku z wartą 30 mln zł inwestycją Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych na rzece Parsęcie. Firma Bogdana K. wystawiła faktury za niewykonane roboty. Tym sposobem do jej kasy i kasy innych podmiotów współpracujących przy umacnianiu brzegów Parsęty wpłynęło bezpodstawnie 16,55 mln zł.

Kołobrzeskiemu przedsiębiorcy zarzuca się także wręczanie olbrzymich łapówek. Dyrektor ZZMiUW Tomasz P. miał otrzymać od niego 900 tys. zł za pomoc w wygranym przetargu na wspomnianą przebudowę brzegów Parsęty. Prokuratura zarzuca także Bogdanowi K. wręczenie korzyści materialnej posłowi Gawłowskiemu. Nieoficjalnie mówi się o 300 tys. zł w gotówce. Prezentem dla polityka PO miał być także apartament w Chorwacji.

Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 4 maja 2018 r.

Przemysław Weprzędz, Mirosław Kwiatkowski

Fot. Dariusz Gorajski

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

pro-PO-zycja na PiS-mie...
2018-05-06 23:06:14
A moze niech Kurier wydrukuje chocby "mala wstepna notatke" by i Czytelnicy Kuriera mogli PO-wymieniac i PO-do-PiS-ywac: na czym i jak PO-dorabiali sie... i dalej dorabiaja sie... i Polskie "Oli-garki"... by tak Policji jak i Prokuraturze oraz CBA i Adwokatom - zapewnic "pelne rece pracy" i na przyszlosc... !!!! Gdzie o Personelu w Aresztach i Wiezieniach juz nie wspomne !!
A par ta... ment az w Chorwacji...
2018-05-06 22:36:30
A czym innym mogl byc... i dalej jest...???
do @ Numerowego emeryta
2018-05-06 19:52:07
- nie czytałeś wyjaśnień Staszka? Przecież wyjaśniał iż "dziadki" byli u notariusza w Chorwacji i zaPO_mnieli zabrać akt kupna, a on dobra dusza PO_jechał i przywiózł, ale też zaPO_mniał oddać "dziadkom". Czasami tak bywa w życiu..Wg mnie z "apartamentu" się nie wykręci....P.S. chciałbym mieć takiego Staszka co się PO_święca.
k......k12
2018-05-06 15:57:37
za bute, arogancje demonstrowaną tak nieznośnie przez delikwenta pełniącego funkcje przewodniczącego komisji sejmowej na spotkaniu ze stroną społeczną należy sie trzymanie pod kluczem ile sie da. I takie coś dostało od lokalnej społeczności mandat żeby ją reprezentowało. Nie wstyd wam wyborcy za tego kogoś? Jak to świadczy o was?.... pytanie retoryczne
Numer na emeryta
2018-05-06 12:48:27
Apartament w Chorwacji kupili za 300 tysięcy złotych teściowie Gawłowskiego za swoje niskie emerytury. Ale akt notarialny znaleziono w domu Gawłowskiego.
do o
2018-05-06 11:52:18
Przeczytaj cały artykuł, a potem komentuj. Jest wyraźnie stwierdzone, że apartament nie jest Gawłowskiego
wiking
2018-05-06 11:17:24
co to było prezent?za jakie przysługi?komentujecie nie obiektywnie i za dużo w tej sprawie....są dużo wazniejsze zagadnienia...
doradca
2018-05-06 10:01:00
to byl dodatek sluzbowy za prace w ciezkich warunkach regulowanych w przepisach kodeksu pracy mierzonych zegarkiem za 50.000 zl
o
2018-05-06 10:00:55
artykuł jest próbą medialnego nacisku na niezawisłość sądu!. autor już pisze o rzekomej łapówce jakby był świadkiem cnoty podejrzanego
REKLAMA