Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Czy dopuściła się dzieciobójstwa?

Data publikacji: 30 listopada 2017 r. 11:05
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:57
Czy dopuściła się dzieciobójstwa?
 

36-letnia stargardzianka podejrzewana jest o popełnienie dzieciobójstwa. Postępowanie w tej sprawie prowadzą stargardzcy prokuratorzy.

Do tragicznego zdarzenia miało dojść w ubiegłym tygodniu w jednym z mieszkań przy ul. Wojska Polskiego. 36-letnia kobieta, matka pięciorga maluchów, które przebywają w rodzinach zastępczych, przedwcześnie urodziła kolejne dziecko. W sobotę (25 listopada) w asyście policji przywieziono ją do szpitala.

– Poroniła w domu – informuje Anna Szymańska, rzecznik stargardzkiego SPWZOZ. – Po badaniach okazało się, że ma dwa promile alkoholu we krwi. Z rozmów z pacjentką wynika, że płód był między szesnastym a osiemnastym tygodniem ciąży. Nie była pod opieką ginekologiczną. Jej stan jest stabilny.

Nieoficjalnie wiadomo, że przez kilka dni kobieta przebywała w szpitalu pod nadzorem policji. Wczoraj wypisano ją do domu. Ani ona, ani jej sąsiedzi i znajomi nie chcą rozmawiać o tym, co stało się z przedwcześnie urodzonym dzieckiem. Z medialnych informacji wynika, że kobieta spaliła je w piecu. Okoliczności zdarzenia wyjaśniają stargardzcy policjanci i prokuratorzy.

– Prokuratura Rejonowa w Stargardzie nadzoruje postępowanie w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa, polegającego na tak zwanym dzieciobójstwie – wyjaśnia Joanna Biranowska-Sochalska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. – Chodzi o sytuację, gdy matka zabija swe dziecko w okresie porodu pod wpływem jego przebiegu. Za takie działanie grozi jej kara od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności. Na razie gromadzony jest materiał dowodowy w tej sprawie.

Dyrektorka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Stargardzie Danuta Bojarska tłumaczy, że o postępowaniu 36-letniej kobiety najpierw doniesiono jej nieoficjalnie. Później przeprowadziła z nią rozmowę.

– Obowiązuje mnie tajemnica służbowa i nie mogę ujawnić, czy kobieta korzystała z pomocy społecznej – mówi Danuta Bojarska. – Uważam, że szukanie sensacji w tej sprawie jest niesprawiedliwe. Nie chciałabym, aby ta osoba była wytykana palcami za taki czy inny czyn. Bez względu na to, czy było to wymuszone, czy samoistne poronienie, nie można wydawać na kobietę wyroku. Człowieka łatwo zniszczyć. Jeśli dopuściła się przestępstwa, poniesie za to konsekwencje karne. My służymy naszym podopiecznym, czyli na przykład udzielamy pomocy psychologa bez względu to, jak się zakończy jakakolwiek sprawa. ©℗

(gra)

Fot. Robert Stachnik (arch.)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Do...brr
2017-12-01 00:17:54
A reszte przeminelo z wiatrem...! I po udowodnieniu Winy, w Uprawomocnionym Wyroku powinno byc i Wysterylizowac... by czegos podobnego nie dokonala z 7-ym dzieckiem !!
Miś na Miarę
2017-11-30 12:41:38
Stargard. Sosnowiec Zach-Pomu.
brr
2017-11-30 11:29:28
A co tu sprawdzać? Lekarz dokona badania, czy niedawno urodziła, a kominiarz sprawdzi piec i tyle.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA