Czytelnicy alarmują. Uwaga na spadające gzymsy!

Narożna kamienica u zbiegu ulic Narutowicza i Kaszubskiej.  

Nasz Czytelnik powiadomił redakcję „Kuriera” o zdarzeniu, które określił jako „realne zagrożenie życia”. I nie ma w tym przesady.

Rzecz dotyczy sprawy, która co jakiś czas (na szczęście rzadko) wraca na nasze łamy. Chodzi o bezpieczeństwo przechodniów oraz pojazdów parkujących w okolicach starych budynków.

– W ubiegły piątek, tuż obok mojego kolegi i jego ojca spadł kawałek gzymsu – pisze pan Dawidd. – Oderwał się on od elewacji narożnej kamienicy stojącej u zbiegu ulic Narutowicza i Kaszubskiej.

– W niedzielę byłem na spacerze – dodaje. – Idąc po stronie ulicy Kaszubskiej nr 33, zobaczyłem pod domem zaparkowane auto. Było uszkodzone. Kawałek elewacji wbił się w przednią szybę tego samochodu. Strach pomyśleć co by się stało, gdyby ktoś tam siedział!

Skontaktowaliśmy się z Zarządem Budynków i Lokali Komunalnych.

– Te budynki zarządzane są przez Wspólnoty Mieszkaniowe, w których Gmina posiada jedynie udziały – stwierdził Tomasz Klek, rzecznik prasowy miasta ds. mieszkalnictwa. – ZBiLK oczywiście zainterweniuje u zarządców, przekazując niniejsze zgłoszenie z oczekiwaniem pilnego załatwienia sprawy.

Po interwencji naszego Czytelnika oraz ZBiLK-u zauważyliśmy, że od strony ul. Kaszubskiej ogrodzono taśmą niebezpieczną przestrzeń. Następne kroki to oszacowanie stanu budynku i podjęcie działań naprawczych. ©℗

(żuk)