Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Depresja w szkole

Data publikacji: 05 listopada 2016 r. 16:41
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:19
Depresja w szkole
 

Depresja, fobia szkolna, zaburzenia odżywiania, cyberprzemoc - to najczęstsze problemy, z którymi muszą się zmierzyć psychologowie szkolni. Jak sobie z nimi radzą?

W Szkole Podstawowej nr 74 i Gimnazjum nr 29 w Szczecinie po raz dziewiąty odbyła się konferencja „Oświata - Medycyna bliżej dziecka". W tym roku tematem wiodącym była troska o zdrowie psychiczne uczniów. - Konferencja jest organizowana głównie dla dyrektorów szkół, psychologów, pedagogów wspierających dzieci uczące się w klasach integracyjnych, nauczycieli i rodziców. Celem jest przybliżanie tematyki zagrożeń cywilizacyjnych wobec uczniów szkoły podstawowej i gimnazjalistów - mówi Anna Trojanowska, dyrektor SP nr 74. 

Wśród największych problemów, jakie dotykają dzisiejszą młodzież, są m.in. zaburzenia odżywiania takie jak bulimia, anoreksja, cyberprzemoc, nieprzystosowanie społeczne, dopalacze.

- W tym roku priorytetem ministerstwa edukacji narodowej jest zagadnienie zdrowia psychicznego dzieci, stąd temat obecnej konferencji - wyjaśnia A. Trojanowska.

Zdaniem dyrektor SP nr 74, uświadamianie nauczycieli, pedagogów i rodziców jest konieczne. Zwłaszcza że przypadki różnych zaburzeń zdarzają się coraz częściej. - Przybywa przypadków dzieci z depresją, albo fobią szkolną. Okazuje się, że ciężko je rozpoznać, bo ich objawy są podobne do ADHD - mówi A. Trojanowska.

Fobia szkolna to chorobliwy lęk przed pójściem do szkoły, który może wynikać z zaburzeń rozwojowych, sytuacji w domu, bądź wśród rówieśników. 

- My w szkole również zauważamy takie symptomy, mamy dzieci, które przejawiają pewne zachowania depresyjne. Myślę, że nauczycielom jest łatwiej wychwycić takie przypadki niż rodzicom, bo mają porównanie do innych dzieci - tłumaczy A. Trojanowska. Objawy depresji dziecięcej to m.in. wycofywanie się, albo wręcz przeciwnie - agresja, jako forma zwrócenia na siebie uwagi. Niektóre dzieci wagarują. - Wśród gimnazjalistek zdarzają się nam przypadki anoreksji czy bulimii. Duży wpływ na te zaburzenia ma moda - dodaje Jolanta Kuźbik, dyrektor Gimnazjum nr 29.

Jak spośród dziesiątek lub setek dzieci w szkole wychwycić takie zachowania i pomóc?

- Najpierw powinni zareagować wychowawcy lub nauczyciele. Mamy pedagoga i psychologa, z którymi można się skonsultować. Są rozmowy z rodzicami, z którymi współpraca jest bardzo istotna. Jedną z form pomocy są różnego typu zajęcia wspierające - opowiada A. Trojanowska.

Wśród tematów poruszonych na konferencji były m.in. profilaktyka i rozpoznanie stanów depresyjnych uczniów, ryzyko cyberprzemocy, ustawa o ochronie zdrowia psychicznego i prawo rodzinne, medyczne aspekty wykorzystywania seksualnego dzieci. ©℗

(szymw)

fot. Szymon WASILEWSKI

Od lewej: Anna Trojanowska, dyrektor SP 74 i Jolanta Kuźbik, dyrektor Gimnazjum 29.

   

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

dzisna
2016-11-06 13:11:41
Dip -pieprzysz małolacie, że niby coś się tobie zdaje. Jak w "Seksmisji" nauczyciel winny jest kokluszowi i trzęsieniu ziemi. "Zawrzyj paszczęki" -to cytat z Kiepski Jolańci Pupuńci.
Dip
2016-11-06 11:13:52
Oczywiście trudno to upowszechniać, ale szkoleniowcy powinni nauczycielom , na zamknietym zebraniu powiedziec, ile depresji, samobójstw , wszelkiego rodzaju zaburzeń spowodowanych jest brakiem podstawowej wiedzy , znajomości prawa , norm moralnych ,a nawet zwykłej ludzkiej przyzwoitości nauczycieli.
dzisna
2016-11-05 19:46:44
Znieść przymus szkolny i po kłopocie. Nic na siłę. A tak jeszcze przez następne 50 lat będzie występować stres i fobia szkolna.
Black and White.
2016-11-05 18:42:28
Lecę po Coca Colę.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA