Pierwsza akcja charytatywna ph. „TOZiaków w Turzynie" zakończyła się sukcesem. Dlaczego więc go nie powtórzyć? Dlatego właśnie w najbliższą sobotę - już w jesiennej odsłonie - odbędzie się impreza, której celem jest zebranie środków na pomoc podopiecznym Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami: przez los i ludzi skrzywdzonym psiakom oraz kociakom.
Harry był jednym z ośmiu psów, które żyły zamknięte na niewielkiej przestrzeni pod gołębnikiem. Bez dostępu do świeżego powietrza, spacerów. Piły wodę zanieczyszczoną odchodami, a „pan życia i śmierci” nie codziennie dawał im jeść. Za to konsekwentnie odmawiał pomocy weterynaryjnej, choć nie tylko po ich sierści było widać, jak rozpaczliwie jej potrzebowały. Lata tej gehenny przerwali inspektorzy szczecińskiego TOZ. Gdy sąd odebrał psy oprawcy, wreszcie mogły zaznać normalności pod opieką czułych i troskliwych opiekunów. Tak Harry trafił do domu Kingi.
- Była jego drugim tzw. domem tymczasowym. Teraz już są nierozłączni. Kinga uznała, że wspólnie jeszcze wiele dobrego moglibyśmy zrobić. My, czyli TOZ z Galerią Turzyn, w której administracji pracuje - wspomina Marlena Sobczak, pracownica Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Szczecinie.
Tak zrodził się pomysł „TOZiaków w Turzynie", których druga edycja już w sobotę (5 listopada) - w godz. 11-18.
- Formuła się sprawdziła, więc ją powtarzamy. Spotkamy się na I piętrze Galerii Turzyn, w strefie ROOOFA, gdzie staną stoiska gastronomiczne, z ciuszkami dla psiaków i zabawkami także dla kociaków, punkt adopcyjny książek oraz kolejny - domowych roślin. Pojawi się również oferta zaprzyjaźnionego sklepu zoologicznego, w którym stale są zbierane dary na rzecz naszych podopiecznych. W trakcie imprezy będzie działał także nasz bazarek: zarówno na miejscu, jak i online - informuje Marlena Sobczak.
Wszystko - w tym domowe ciasta i najlepsza dyniowa zupa pod słońcem - będą do kupienia za dowolny datek do puszki. Równie smakowicie zapowiadają się spotkania z gośćmi specjalnymi: Kingą Konieczny - autorką „Figi", a także Moniką Szymanik - jej „Kamienicą w lesie" oraz innymi albumami. Dla zainteresowanych nie zabraknie spotkania z behawiorystą oraz fotografa do zadań specjalnych - zdjęć portretowych i rodzinnych z psiakami i kociakami w rolach głównych.
TOZ również będzie wystawiał swoje gadżety. W tym - premierowo - najnowsze wydawnictwo: Kalendarz 2023.
- Na jego kartach są nasi podopieczni: psiaki i kociaki, zatrzymane w kadrach przez Katarzynę Adamowicz oraz Karolinę Winter-Zielińską. Część z nich już znalazła nowe domy. Część wciąż na nie czeka. Jak Pindol - bodaj najbardziej znany z kocich TOZiaków, który jest nieformalnym prezesem naszego biura przy ul. Ojca Beyzyma, a także psiaki: Gordon, Sisi, Tajfun, Elma i Tasman - opisuje Marlena Sobczak.
Gordon to najstarszy z podopiecznych, mający około 20 lat i przebywający w wyjątkowym domu senioralnej opieki, który w Szczecinie pod egidą TOZ prowadzi wolontariuszka Natalia. Sisi i Elma są w podobnym wieku - 5-6 lat i też z niełatwą przeszłością. Pierwsza przechodziła z rąk do rąk - niechciana i niekochana. Drugiej opiekunka odmawiała pomocy weterynaryjnej nawet wtedy, gdy przez pasożyty straciła niemal całą sierść. Natomiast Tajfun to młodziak - półtoraroczny psiak w typie włochatego sznaucera, który spacery kocha całym sobą. Starszy od niego Tasman (7 l.) pod opieką TOZ już ponad pół roku czeka na prawdziwy dom: choć jest niezwykle bystrym i w lot uczącym się nowych komend oryginałem, to jednak nie przepadającym za innymi psami.
- Mamy nadzieję, że za sprawą drugiej edycji „TOZiaków w Turzynie" nie tylko zdobędziemy środki, dzięki którym będziemy mogli pomagać kolejnym zwierzętom w potrzebie, ale też znajdziemy adopcyjne rodziny dla naszych podopiecznych, w tym dwóch najmłodszych szczeniaczków - przekonuje Marlena Sobczak.
Kalendarz 2023 szczecińskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami będzie dostępny już za „cegiełkę", czyli za minimum 25 zł. Natomiast pozostałe bazarkowe rzeczy do kupienia - dosłownie - za co łaska. ©℗
Arleta NALEWAJKO