Środa, 26 listopada 2025 r. 
REKLAMA

„Dokumenty nie są autentyczne”

Data publikacji: 23 marca 2016 r. 15:01
Ostatnia aktualizacja: 11 kwietnia 2021 r. 15:48
„Dokumenty nie są autentyczne”
 

„Zabezpieczone dokumenty nie są autentyczne” - tak o pisemnym zobowiązaniu do współpracy ze służbami specjalnymi PRL podpisanym przez Stanisława G. wyraził się Dariusz Wituszko, naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Szczecinie. Choć IPN nigdy nie potwierdził, że Stanisław G. to Stanisław Gawłowski, sekretarz PO i przewodniczący parti na Pomorzu Zachodnim, to sam polityk przyznawał, że może chodzić o niego, a samo zajęcie się tą sprawą przez IPN uznał za skandal. 

REKLAMA

Przypomnijmy: prokuratorzy Instytutu w Szczecinie poinformowali, że na polecenie ABW wszczęli śledztwo w sprawie „ukrywania w miejscowości Dęborogi, gmina Manowo, oraz w Koszalinie przez Jana M. oraz Urszulę R. dokumentów archiwalnych w postaci kserokopii pisemnego zobowiązania do współpracy z byłymi służbami specjalnymi PRL podpisanego przez Stanisława G.”.

W rozmowie z „Kurierem” Stanisław Gawłowski stwierdził, że teczki na niego pojawiły się pięć lat temu, przed wyborami, i już wtedy Instytut stwierdził, że ich zawartość jest fałszywa.

A teraz Dariusz Wituszko w oficjalnym komunikacie pisze: „Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Szczecinie informuje, iż w toku prowadzonego śledztwa, wszczętego na podstawie zawiadomienia Delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w sprawie ukrywania od bliżej nieokreślonego czasu do 2016 roku w miejscowości Dęborogi, gmina Manowo, oraz w Koszalinie przez Jana M. oraz Urszulę R. dokumentów archiwalnych, w tym kserokopii pisemnego zobowiązania do współpracy z byłymi służbami specjalnymi PRL, podpisanego przez Stanisława G. wykonano czynności procesowe, na podstawie których ustalono, że dokumenty znalezione u Jana M. nie podlegały przekazaniu do Instytutu Pamięci Narodowej. Ustalono ponadto, iż zabezpieczone dokumenty nie są autentyczne”. ©℗

(as)

Fot. Robert Stachnik

REKLAMA

Komentarze

Ciekawski,
2016-03-24 01:03:33
A Ja jestem ciekaw, czy wobec wszystkich dotychczasowych Urzednikow IPN-u w calej Polsce zastosowano Lustracje, czy ewentualnie zrobiono "jakies wyjatki"...??
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Dryja
2016-03-23 21:17:27
"zabezpieczone dokumenty nie są autentyczne" - czy ktoś ściga fałszerza/fałszerzy? Komuś na tym zależy?
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Miś na Miarę
2016-03-23 19:13:07
A złodziej złapany za rękę krzyczy "to nie moja ręka!"
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
@S
2016-03-23 17:12:43
o tym była już mowa - tych dwoje aparatczyków pisu było niezadowolonych z decyzji wiceburmistrza Koszalina.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
S
2016-03-23 15:24:21
Ciekawe, co chciano tymi dokumentami osiągnąć i jakie relacje łączyły osoby zainteresowane.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Gość
2016-03-23 15:12:12
Polowanie na czarownice. Najpierw się głośno oskarża, wywołuje sensacje, potem po cichu dementuje.
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Tylko zalogowani użytkownicy mają możliwość komentowania
Zaloguj się Zarejestruj
REKLAMA
REKLAMA