Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Dopalaczowa wpadka

Data publikacji: 18 grudnia 2015 r. 16:27
Ostatnia aktualizacja: 11 kwietnia 2021 r. 15:37
Dopalaczowa wpadka
 

Dwanaście lat pozbawienia wolności grozi 27-letniemu mężczyźnie, który podejrzany jest o produkowanie i handlowanie dopalaczami. Narkotyki trafiały na zachodniopomorski rynek.  

27-latek nie był oczywiście sam w tym biznesie, przy czym na razie zatrzymano jego o dwa lata młodszą wspólniczkę. Policja zajęła się sprawą po otrzymaniu sygnału z Urzędu Celnego. To właśnie celnicy przechwycili kolejne cztery przesyłki, w których znajdowały się leki psychotropowe i dopalacze. Wszystko to o wartości niemal 140 tysięcy złotych. By sprawdzić to, co rzekomo miało być suplementem diety, wysłano próbki do analizy w laboratorium w stolicy. Gdy podejrzenia mundurowych się potwierdziły, wówczas śledztwo wszczęła Prokuratura Rejonowa Szczecin Śródmieście. Działania wykonywali zaś policjanci z Wydziału d/w z Przestępczością Narkotykową KMP i KWP w Szczecinie.

Ślady zaprowadziły śledczych do Wielkopolski, tam bowiem zameldowany był (choć działał w naszym województwie) podejrzany 27-latek. Nie był do tej pory karany.

- W tej sprawie zatrzymana została również 25-letnia wspólniczka mężczyzny. Oboje trafili do policyjnego aresztu. W tym czasie szczecińscy kryminalni zbierali materiał dowodowy pozwalający na postawienie podejrzewanym zarzutów. Ustalono, że zatrzymani wspólnicy wyrabiali i wprowadzali do obrotu sporządzone przez siebie dopalacze. Przestępczym procederem zajmowali się od października. Mężczyzna usłyszał zarzut zagrożony karą do 12 lat pozbawienia wolności a kobiecie może grozić do 8 lat pozbawienia wolności. Wobec 27-latka sąd zastosował areszt tymczasowy – na trzy miesiące – tłumaczy asp. Irena Kornicz z zespołu prasowego KWP w Szczecinie. (kol)

 

 

 

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA