Dostęp do akt Tajnego Współpracownika "Bolka", zabranych z domu generała Kiszczaka przez prokuratorów Instytutu Pamięci Narodowej, będzie też możliwy od środy w szczecińskim oddziale IPN-u. Dostęp mogą uzyskać dziennikarze, naukowcy oraz osoby z rekomendacją samodzielnego pracownika naukowego.
- Wgląd do tych akt jest taki sam jak w przypadku innych akt zasobu archiwalnego Instytutu, procedura jest identyczna, zgodna z artykułem 36 ustawy o IPN-ie - opowiada Michał Siedziako z Instytutu. - Wnoski można składać w naszej siedzibie przy ul. Klemensa Janickiego 30. Dostęp będzie raczej do kopii cyfrowych. Zainteresowanie jest za duże, żeby liczyć na przesłanie oryginałów.
Formularz zgłoszeniowy znajduje się na stronie ipn.gov.pl/buiad/udostepnianie/wnioski. Dziennikarze muszą mieć upoważnienie redaktora naczelnego swojej redakcji lub wydawcy.
- Na razie w Szczecinie nie ma jeszcze żądnego wniosku o wgląd do akt "Bolka" - poinformował Michał Siedziako w poniedziałek rano.
Akta "Bolka" mają potwierdzać, że Lech Wałęsa w latach siedemdziesiątych współpracował z bezpieką i udzielał jej informacji w zamian za pieniądze. Dokumenty trafiły do Instytutu za sprawą wdowy po generale Kiszczaku, która zaproponowała, że je za 90 tysięcy złotych sprzeda. Wtedy w domu Kiszczaka pojawili się prokuratorzy IPN-u - bowiem zgodnie z prawem dokumenty takie jak akta tajnych współpracowników peerelowskiej bezpieki nie mogą być przechowywane przez osoby prywatne. Lech Wałęsa nie przyznaje się do współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa. ©℗
(as)
Na zdjęciu: Pierwsza partia dokumentów dotyczących TW "Bolka", znalezionych w domu szefa MSW z lat 80. generała Czesława Kiszczaka
Fot. PAP/Jacek Turczyk