Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Dożywocie dla zabójcy Alicji J.

Data publikacji: 13 kwietnia 2018 r. 15:46
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:08
Dożywocie dla zabójcy Alicji J.
 

Zdzisław W. oskarżony o zamordowanie osiemnastoletniej Alicji J., został w piątek skazany na dożywocie. Decyzją sądu będzie się mógł starać o warunkowe, przedterminowe zwolnienie dopiero po odsiedzeniu za kratami 30 lat. Będzie mieć wtedy prawie 90 lat.

Proces przeciwko Zdzisławowi W. miał wyłączoną jawność - ze względu na dobro rodziny zamordowanej. Dziennikarze nie mogli uczestniczyć w rozprawach. Nie byli nawet na mowach końcowych. Weszli na salę tylko na ogłoszenie wyroku. Jest surowy. Porównywalny do wyroku Radosława W., który został skazany za zamordowanie matki, ojczyma i przyrodniego brata. On również dostał dożywocie, z tym, że może się ubiegać o zwolnienie po upływie 35 lat. O kacie swojej rodziny mówiło się, że działał brutalnie i bez litości. Można z tego wnioskować, że 56-letni zabójca Alicji działał podobnie.

Co wiemy? Że do zabójstwa doszło między 6 a 12 lipca 2016 r. w Szczecinie w rejonie ul. Przylesie na prawobrzeżu. Przez kilka dni kobieta była poszukiwana przez policję. Informacja o jej zaginięciu umieszczono także na stronie Centrum Poszukiwań Itaka... Mocno okaleczone ciało odnaleziono nad rzeką Płonią.

56-letni Zdzisław W. został zatrzymany błyskawicznie, tego samego dnia, w którym znaleziono ciało poszukiwanej. Policjanci mieli ponoć dowód na to, że spotkał się z dziewczyną. Że mógł być ostatnią osobą, która ją widziała żywą.

Dziewczyna przed śmiercią jakiś czas mieszkała w Szczecinie (wcześniej w Policach). Osiemnastolatka prawdopodobnie pojechała na spotkanie w sprawie pracy. Mówiło się też (ten wątek się nie potwierdził), że mogło też chodzić o randkę umówioną przez internet. Alicja była aktywna w sieci. Od czasu do czasu zamieszczała różne zdjęcia na swoim profilu na portalu społecznościowym. Nieoficjalnie wiemy, że nie znała swojego oprawcy – nie był jej znajomym.

Zabójca udusił swoją ofiarę - działając przy tym ze szczególnym okrucieństwem. Być może nawet zbezcześcił później zwłoki. Z portfela zamordowanej zabrał 90 zł. Z torebki, telefon komórkowy. 

To była spokojna, zafascynowana motocyklami nastolatka. Ładna, uśmiechnięta, niesprawiająca kłopotów, ufna. Długie blond włosy, okulary. Wiemy nieoficjalnie, że jej ciało było bardzo mocno okaleczone.

Prawie 50 lat od niej starszy Zdzisław W. na ogłoszenie wyroku został dowieziony przez policję. Niewysoki, w czapce bejsbolówce i nasuniętym na nią kapturze. Dodatkowo zasłaniał twarz rękami. Widać więc było tylko siwiejącą brodę. Nie wiadomo, jak przyjął surowy wyrok. Nie powiedział słowa.

Został skazany na dożywocie. Poza tym sąd odebrał mu prawa obywatelskie na 10 lat. Ma rodzinie zmarłej zapłacić pół miliona złotych zadośćuczynienia. Będzie jakiś czas przebywać w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.

Tekst i fot. Leszek Wójcik

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

A powinno byc...
2018-04-13 22:24:18
Oko za oko i zab za zab - a nie by teraz jeszcze, Niewinni Podatnicy przez minimum 30 lat... Morderce jeszcze "Utrzymywali" ! A na te 500 000 zl, to chyba jeszcze wezmie Pozyczke - tylko Ciekawe w ktorym Banku...??
To jest sprawa polityczna !
2018-04-13 18:42:45
.
Tryk
2018-04-13 17:27:14
dożywocie to znaczy do końca zycia a nie po 30 latach może starac się o warunkowe zwolnienie
Ścisły
2018-04-13 17:07:37
Nie prawie 50. A 40. Lat starszy
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA