Dramat taksówkarza, dramat rodziny

 

Mirosław Wolny, taksówkarz ze Świnoujścia, który w sierpniu br. został brutalnie pobity przez bandytów, dotąd nie odzyskał świadomości. Przebywa w ośrodku w Gryficach.

Do napadu doszło 14 sierpnia tego roku. Sprawcy (obywatele Niemiec) zamówili kurs spod kolejki UBB w Świnoujściu w stronę Szczecina. Na drodze krajowej nr 3 pod Babigoszczą napastnicy bili, dusili i cięli taksówkarza nożem. Wyrzucili go na drodze i tak pozostawili. Skradzionym citroenem wraz z dokumentami pojazdu i kartami bankomatowymi uciekli do Niemiec. Tam zostali zatrzymani po wspólnej akcji polskiej oraz niemieckiej policji. Ale ofiara tego napadu oraz rodzina do dzisiaj przeżywają dramat. Po napadzie pan Mirosław w ciężkim stanie został przetransportowany do szpitala na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej, gdzie spędził miesiąc. Niestety, nie odzyskał świadomości. Jego mózg został uszkodzony. Oddycha samodzielnie, lecz z rurką tracheostomijną. Jest odsysany kilkanaście razy dziennie, gdyż nie ma odruchu wykrztuśnego. Karmiony jest prosto do żołądka przez rurkę PEG.

– Tata jest przytomny, ale nie ma z nim kontaktu. Nie reaguje na bodźce. Po prostu patrzy przed siebie. Jeździmy do Gryfic na zmianę: jednego dnia ja, innego dnia moja siostra, siostra taty, brat taty… Opinia lekarza jest taka, że komórki uległy uszkodzeniu w taki sposób, że zmiana tego stanu nie jest możliwa. Próbujemy być dobrej myśli. Chcemy zapewnić mu jak najlepszą opiekę. Robimy co możemy – tłumaczy Łukasz Wolny, syn pana Mirosława.

Koszty pobytu w specjalistycznym ośrodku i rehabilitacja nie są tanie. Ponad cztery tysiące złotych to koszt miesięcznego pobytu w placówce. Za rehabilitację trzeba płacić ponad tysiąc złotych. Około 1500 zł to cena za akcesoria medyczne, tj. cewniki, filtry do oddychania oraz kosmetyki i specjalne kremy. Rodzina pana Mirosława apeluje o pomoc. Są wdzięczni za każdą wpłatę. Jak opowiada nam pan Łukasz, po informacji o zbiórce, która ukazała się w lokalnych mediach, było sporo wpłat, ale obecnie są sporadyczne.

Zbiórka pieniędzy odbywa się poprzez witrynę pomagam.pl. 

Przestępstwa, które doprowadziło pana Mirosława do obecnego stanu, jest dramatem całej rodziny i wciąż bulwersuje mieszkańców Świnoujścia – dokonała czwórka obywateli Niemiec. Obecnie przebywają w areszcie w swoim kraju. Polska prokuratura rozpoczęła kroki zmierzające do tego, żeby sprawców sądzić w kraju, w którym dokonali przestępstwa. Jak się dowiedzieliśmy, polski prokurator zwrócił się z europejskim nakazem dochodzeniowym do strony niemieckiej.

– Prokuratura otrzymała materiały, o które się zwróciła. Rozpoczęły się również procedury, które dążyć będą do wydania europejskiego nakazu aresztowania – mówi „Kurierowi” Joanna Biranowska-Sochalska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Chodzi o ekstradycję bandytów do Polski, gdzie mają stanąć przed sądem. Postępowanie wobec dwóch pierwszych obywateli Niemiec ma doprowadzić do przedstawienia zarzutów dotyczących rozboju z użyciem ostrego narzędzia, którym był w tym przypadku nóż. Odrębne postępowanie będzie toczyć się wobec dwójki pozostałych uczestników napadu, którzy są nieletni. ©℗

Bartosz TURLEJSKI

Fot. Archiwum rodzinne