Po wakacjach uczniowie będą mogli w swoich szkolnych sklepikach i bufetach kupować drożdżówki, słodzoną herbatę, bezcukrowe gumy do żucia, gorzką czekoladę... W poprzednim roku były to produkty zakazane. Restrykcyjne przepisy spowodowały, że w samym Szczecinie około 20 procent szkolnych sklepików przestało działać.
Ale już jest nowe rozporządzenie ministra zdrowia. Będzie obowiązywało od początku najbliższego roku szkolnego. Rozszerzyło ono legalny asortyment dla punktów sprzedaży działających na terenach placówek oświatowych.
- Zamiast pieczywa razowego lub pełnoziarnistego, będzie można sprzedawać pieczywo przygotowane z mąk o różnym stopniu oczyszczenia z wyłączeniem pieczywa z ciasta głębokomrożonego, wyeliminowano również kryterium zawartości sodu/soli z tej grupy produktów - referuje niektóre zmiany Agnieszka Potocka, rzeczniczka Powiatowej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej w Szczecinie. - Oferta zostanie wzbogacona o pieczywo półcukiernicze i cukiernicze, z wyłączeniem pieczywa produkowanego z ciasta głęboko mrożonego, ustalono natomiast kryteria dotyczące zawartości cukru (nie więcej niż 15 g w 100 g produktu), tłuszczu (nie więcej niż 10 g w 100 g produktu) oraz soli (nie więcej niż 0,45 g sodu/1,2 g soli w 100 g produktu). Wśród napojów przygotowywanych na miejscu do spożycia, dostępnych w ofercie żywieniowej sklepiku szkolnego lub automatów, mogą być między innymi: herbata, napary owocowe, kawa zbożowa, kawa, kakao naturalne czy kompot. Do przygotowanych napojów dopuszcza się limitowany dodatek cukru lub innych substancji słodzących, jednak w ilości nie większej niż 10 g cukru w 250 ml produktu gotowego do spożycia. Dodano bezcukrowe gumy do żucia, czekoladę gorzką o zawartości minimum 70 % miazgi kakaowej. Dodano kategorie inne, czyli te środki spożywcze, które nie mieściły się w proponowanych kategoriach i ustalono dla nich limit cukru do 15g oraz tłuszczu 10 g w 100 g/ml produktu gotowego do spożycia oraz 0,4 g sodu/1 g soli w 100 g/ml produktu gotowego do spożycia.©℗
Agnieszka Spirydowicz
Więcej w magazynowym "Kurierze Szczecińskim" i e-wydaniu z dn. 29.07.2016 r.
Fot. Robert STACHNIK