Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Dyzio, czyli żegnaj smutku

Data publikacji: 01 lipca 2018 r. 20:15
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:14
Dyzio, czyli żegnaj smutku
 

Pięć lat w domowych pieleszach, a potem chłód i bruk: pan życia i śmierci zatrzasnął za nim drzwi. Na zawsze. Przerażonego i wygłodniałego psiaka, błąkającego się w rejonie szczecińskiego Dworca Głównego, z opresji wyratowali dobrzy ludzie i patrol interwencyjny schroniska. Teraz Dyzio czeka na lepszy czas i kochającą rodzinę.

Jest teraz rezydentem boksu nr 1, a na jego szyi zawisł numer: 281/18. Od ponad dwóch miesięcy zabiega o uwagę każdego z odwiedzających schronisko. Niestety, przynajmniej do tej pory bezskutecznie.

- To kontaktowy, zapatrzony w człowieka psiak. Rzuca wszystko, nawet zabawę z kumplami w niedoli, aby choć na chwilę przytulić pysk do nogi opiekuna. Łaknie uwagi, akceptacji, wszelkich głasków. Jest typem przytulacza, choć z zaleganiem na kanapie może być różnie, bo z Dyzia bardzo energiczny psiak - o swym podopiecznym opowiadają pracownicy schroniska. - Oddanie człowiekowi może stanowić pewien problem, bo Dyzio bywa zazdrosny o inne zwierzęta. Piłki traktuje je zdobyte skarby, którymi nie zamierza się dzielić z nikim poza wybranym opiekunem. W nowym domu z pewnością będzie wymagał cierpliwości i konsekwencji w prowadzeniu.

Dyzio uwielbia szaleńcze pościgi i skoki. Na smyczy ciągnie - byle dalej i szybciej.

- Dlatego polecamy go do domu raczej ze starszymi dziećmi, bo psiak jest na tyle energiczny i silny, że w okazywanej radości wpada całym ciałem na człowieka. Jest wspaniałym antydepresantem: chwila z nim, a przepadają wszelkie smutki. Zapraszamy na spacer zapoznawczy z tym wyjątkowym 5-latkiem.

Kto chciałby Dyzia (281/18) lub jakąkolwiek inną, równie złaknioną uczucia, psinę przyjąć do rodziny jest proszony o kontakt ze szczecińskim Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt: al. Wojska Polskiego 247, tel. +48 91 487-02-81, e-mail: schronisko@schronisko.szczecin.pl. Placówka jest czynna codziennie, również w soboty i niedziele (oprócz świąt) w godzinach 9-16. Adopcje odbywają się od g. 8.30 do 15.30. Uwaga: na dobrych ludzi w schronisku czekają również 23 przyjaźnie mruczące kociaki.

* * *

Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu". Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdziecie w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami. ©℗

(an)

Fot. Wolontariat Schroniska

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

many
2018-07-02 11:58:40
Wspaniały piesek, zasługuje na dobry dom i ludzkie serce.
@człowiek?
2018-07-02 09:05:40
Schroniska dla bezdomnych ludzi istnieją. Ludzie z różnych powodów stają się bezdomni. A bezdomność psów i kotów, to efekt bezduszności (delikatnie mówiąc) ludzi. Przedstawiając zwierzęta szukające nowych domów, Kurier próbuje odwoływać się do lepszej strony ludzkiej natury.
Do: człowiek
2018-07-02 07:28:57
Dla mnie nie jesteś człowiekiem chociaż podszywasz się pod niego więc nie zaśmiecaj gazety swoimi bzdurnymi, nieludzkimi wpisami.
człowiek
2018-07-02 07:13:04
nikt nie zmusza Ciebie do czytania takich artykułów, a zamiast komentować sam zacznij pomagać
człowiek
2018-07-01 22:53:40
Dyzio czeka na lepszy czas i kochającą rodzinę" - na pomoc czekają też bezdomni ludzie... Zamiast "Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt" niech ci syci hipokryci założą "Schronisko dla Bezdomnych Ludzi", a "Kurier" niech przestanie zaśmiecać gazetę bzdurami...
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA