W czwartek zamieściliśmy film i tekst z usunięcia piachu leżącego na plaży w kanale popularnie zwanym Liwką, który łączy jezioro Liwia Łuża z Bałtykiem. Dzięki przekopowi woda z jeziora spływa do morza, a razem z nią osady, jakie się na jeziorze wytworzyły. Jeden z internautów „Joozek” napisał: Ten "kanał" to dzieci zasypią łopatkami w 5 minut, ale będzie zabawa.
Zabawy jednak nie było, gdyż jak widać na zdjęciu wykonanym w sobotę, dzieci kanału nie zasypały (łopatka kontra koparka?), a spływające do morza wody jeziora poszerzyły go o kilka metrów. Kanał został także samoczynnie pogłębiony. Jak widać na zdjęciu, kopiec piasku zmniejszył swoją wysokość i jest atrakcją zarówno dla dorosłych, którzy się na nim opalają, jak i dzieci. Przy następnym sztormie Bałtyk znowu naniesie piach i przejść przez plażę będzie można suchą stopą.
Na drugim zdjęciu znajdują się otwarte wrota sztormowe na trasie kanału, przez które przepływa spływająca do morza woda.
Tekst i fot. M. KWIATKOWSKI