Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Dzieci wróciły do przedszkoli

Data publikacji: 19 kwietnia 2021 r. 11:43
Ostatnia aktualizacja: 19 kwietnia 2021 r. 13:20
Dzieci wróciły do przedszkoli
Fot. Dariusz Gorajski (arch.)  

W poniedziałek 19 kwietnia dzieci wróciły do placówek przedszkolnych i żłobków. Te przez trzy tygodnie przyjmowały tylko  pociechy rodziców ze służb medycznych i socjalnych oraz mundurowych. Natomiast 18 kwietnia przestał obowiązywać dodatkowy zasiłek z tytułu opieki nad dzieckiem.

- Wszystkie szczecińskie przedszkola i żłobki działają normalnie, w żądnej placówce nie ma wyłączonych oddziałów z powodu kwarantanny lub zachorowań na COVID-19 – informuje Marta Kufel z Centrum Informacji Miasta.

Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej poinformowało już w ubiegłym tygodniu, że w związku z otwarciem od 19 kwietnia 2021 r. żłobków, klubów dziecięcych, dziennych opiekunów, przedszkoli, oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych oraz podmiotów prowadzących inne formy wychowania przedszkolnego, nadal obowiązuje zasada, zgodnie z którą dodatkowy zasiłek opiekuńczy nie przysługuje, jeżeli placówka jest otwarta, a rodzice podejmą decyzję o pozostawieniu dziecka w domu.

Jednak wielu rodziców złożyło już wnioski o dodatkowy zasiłek do 25 kwietnia.  W takim przypadku świadczenie zostanie skrócone do 18 kwietnia  bez konieczności składania nowego oświadczenia lub korygowania oświadczenia już złożonego. MRiPS zaznaczyło jednocześnie, że zasiłek nadal będzie przysługiwał w przypadkach, gdy nastąpi nieprzewidziane zamknięcie danej placówki lub ograniczone funkcjonowanie przedszkola lub żłobka w związku z COVID-19.

Z otwarcia przedszkoli cieszą się rodzice, natomiast Związek Nauczycielstwa Polskiego 16 kwietnia ponowił wniosek do Ministerstwa Zdrowia – pierwsze wysłane były w listopadzie 2020 r. i marcu 2021 r. – o wprowadzenie zapisów zwiększających bezpieczeństwo dzieci, nauczycieli i pracowników obsługi w przedszkolach. ZNP apeluje o wprowadzenie limitów powierzchni sal w przeliczeniu na liczbę dzieci, tak jak działo się to w okresie wiosennym minionego roku. Związkowcy uważają, że powinna nastąpić zmiana zapisu umożliwiającego łączenie grup i – co najważniejsze – winien zostać wprowadzony zakaz przyprowadzania do przedszkola dziecka, które ma kontakt z osobą zakażoną lub przebywającą na kwarantannie. Obecnie nikt tego nie sprawdza.

Zdaniem związkowców z ZNP dostęp do opieki przedszkolnej w czasie szczytów pandemii powinni mieć tylko ci rodzice, którzy pracują na pierwszej linii walki z epidemią oraz pracujący poza domem, którzy nie mają możliwości zapewnienia opieki maluchom. Związkowe apele są odpowiedzią na zgłoszenia od dyrektorów placówek przedszkolnych, którzy od dawna powtarzają, że usunięcie pluszowych zabawek i dywanów nie wystarczy do zapobiegania rozprzestrzeniania się zakażeń.

- Dzieci rodziców, którzy nie pracują w ogóle nie powinny w pandemii uczęszczać do placówek - mówi dyrektorka przedszkola w centrum Szczecina. - Starsze roczniki przedszkolaków trzeba zobligować do noszenia maseczek. Mój personel tylko w połowie jest zaszczepiony pierwszą dawką zaś pracownikom obsługi przyjdzie czekać na szczepienia populacyjne. Praca w przedszkolu to dziś wciąż spore ryzyko zakażenia się wirusem. ©℗

(kel)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

bez maseczki
2021-04-19 12:38:07
Za chwilę w sieci w mediach SM pojawi się wysyp hejtu i lamentu ze środowiska medycznego.Obserwujemy to od pewnego czasu i każda taka sytuacja spotyka się z ogromną falą krytyki niektórych lekarzy,którzy zapewne powiązani z różnymi koncernami lub innymi pro wirusowym propagandom będą jątrzyć i głosić spiskową teorię dziejów jak to bardzo zaszkodzi i ile przyniesie szkód w ogólnej ocenie zwalczania epidemii.Kiedyś ofiarami byli seniorzy-dzisiaj za cel w dzikiej walce obrano sobie bezbronne dzieci
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA