Dzieci, które po wypadku autokaru na drodze do Zakopanego potrzebowały pomocy lekarskiej, nie mają żadnych poważniejszych obrażeń. Są już wypisywane ze szpitala.
- To jest najważniejsza w tej chwili wiadomość - mówi asp. sztab. Roman Wieczorek, rzecznik komendy policji w Zakopanem. - W sumie pomocy udzielono dziesięciu osobom, w tym siedmiorgu dzieciom. Dwoje z nich przywieziono już z kwatery, bo po powrocie źle się poczuły. Ale wiemy, że nikomu nic poważnego się nie stało.
Autokar, który po zderzeniu z autem osobowym uderzył w drzewo, został wynajęty u lokalnego przewoźnika. Jechała nim grupa dzieci z opiekunami. Pochodzą z różnych województw, w tym z zachodniopomorskiego. Są na kolonii w powiecie nowotarskim. Jechały na wycieczkę do Zakopanego i Kościeliska. Do wypadku doszło już prawie na rogatkach.
(jps)
***
Wcześmniejsza informacja:
Wypadek drogowy na „zakopiance”. Samochód osobowy wjechał w autokar, którym podróżowały dzieci ze Szczecina. Do zdarzenia doszło w niedzielę w Małopolsce około godz. 8.50 na drodze krajowej nr 47, popularnie zwanej zakopianką.
Pomiędzy miejscowościami Poronin a Zakopanem osobowy fiat z nieustalonych jeszcze przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z prawidłowo jadącym autobusem. Autokar w wyniku tego zdarzenia zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Pojazdem tym podróżowały 38 dzieci ze Szczecina wraz z opiekunami przebywających na kolonii na Podhalu.
W wyniku wypadku 5 dzieci, 1 opiekunkę oraz dwóch kierowców obu pojazdów przetransportowano do szpitala rejonowego w Zakopanem. Jak twierdzą lekarze, nie ma zagrożenia życia dla osób poszkodowanych.
W miejscu wypadku nadal są utrudnienia - policjanci kierują na objazdy.
W sprawie poszkodowanych można dzwonić na nr tel. do oficera dyżurnego Policji w Zakopanem 18 20 23 404 lub 18 20 12 057.
Fot. R.WOJCIECHOWSKI (arch.)