Czy place zabaw i miejsca piknikowe, siłownia pod chmurką, stoły do gier i wielofunkcyjne boisko staną na terenie, na jakim wciąż spoczywają szczątki dawnych szczecinian? Urzędnicy uspokajają, że po sąsiedzku. I forsują inwestycję, dzieląc mieszkańców Żelechowa bardziej niż cokolwiek do tej pory.
W parku Brodowskim ma powstać sensoryczny ogród zabaw ze strefą sportu i rekreacji. Tak zdecydowało niewiele ponad 1,5 tysiąca szczecinian popierając jeden z projektów Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego 2017 dla dzielnicy Północ. Istnieje poważna wątpliwość, czy mieli świadomość, że nie chodzi o kontynuację inwestycji nad Stawem Brodowskim. Zatem o projekt nie dla Niebuszewa, a dla Żelechowej. I czy wiedzieli, że popierają plan nie do zrealizowania w jednym roku kalendarzowym oraz w pełnym zakresie za kwotę dopuszczalną dla tego rodzaju inwestycji w ramach tzw. dużych projektów SBO. Co sprzeczne jest z regulaminem tegoż budżetu obywatelskiego.
Przed skierowaniem pod głosowanie ów projekt nawet nie był opiniowany przez miejscową Radę Osiedla (RO). Czego owocem są grona gniewu mieszkańców, sprzeciwiających się realizacji inwestycji na terenie - jak twierzą - dawnego cmentarza Drzetowskiego, skąd przed laty w haniebny sposób usunięto pomniki nagrobne, ale nie ludzkie szczątki. ©℗
Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 19 maja 2017 r.
Arleta NALEWAJKO