Właśnie dziś, 23 stycznia, przypada Dzień bez plastiku znany także jako Dzień bez opakowań foliowych. Plastiku w codziennym życiu mamy w bród, a dobrze by było ograniczać jego ilość. Nie jest on obojętny i dla środowiska, i dla naszego zdrowia. Naukowcy coraz więcej wiedzą i mówią o nanoplastiku, który przedostaje się do naszego organizmu, np. wraz z wodą wypijaną z plastikowych butelek.
- Cząsteczki plastiku niewidoczne dla naszego oka znajdują się w wodzie butelkowanej – to fakt potwierdzony przez badaczy - podaje Hanna Pieczyńska, rzeczniczka szczecińskiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji. - To, czego nie widać, jest potencjalnie niebezpieczne dla naszego zdrowia. Plastik wędrujący do naszego organizmu nie zwiastuje niczego dobrego i już teraz pojawia się coraz więcej badań naukowych, a dzięki temu materiałów w mediach, na ten właśnie temat. Nie tylko samo tworzywo, w którym przechowywana jest woda, ale także samo zakręcanie i odkręcanie butelki może powodować przedostawanie się szkodliwych substancji do organizmu.
Wolna od plastiku jest oczywiście woda z kranu. Może więc być alternatywą dla tej butelkowanej. Szczeciński ZWiK od dawna zapewnia, że ta dostarczana do mieszkańców tego miasta jest bezpieczna.
- Podlega ciągłej kontroli - zapewnia rzeczniczka. - Przy ujęciu mieści się laboratorium, w którym codziennie badane są parametry fizykochemiczne i bakteriologiczne wody surowej, następnie w poszczególnych fazach produkcji, a na końcu sprawdzana jest woda czysta. Codziennie badanych jest 26 parametrów, pełna analiza miesięczna to ponad 60 analiz.
Wybierając kranówkę, chronimy środowisko.
- Dorosły człowiek powinien pić co najmniej 1,5-2 litrów wody - wylicza Hanna Pieczyńska. - W Szczecinie żyje blisko 400 tysięcy ludzi. Jeśli połowa mieszkańców naszego miasta kupi zaledwie jedną butelkę wody dziennie, do środowiska wprowadzi 4000 kg plastiku każdego dnia (pusta butelka 0,5 l waży ok 20 g). Szklanka, bidon i inne pojemniki wielorazowego użytku pozwalają na eliminację kolejnych zanieczyszczeń naszej planety.
Możemy też podreperować nasz domowy budżet, bo kranówka jest dużo tańsza od wody butelkowanej.
- Skład mineralny naszej wody jest lepszy niż wielu popularnych wód źródlanych i mineralnych - zapewnia Hanna Pieczyńska.
(sag)