Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Dziwna śmierć w Cedyni. Sprawa wraca po latach

Data publikacji: 02 marca 2018 r. 10:07
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 12:04
Dziwna śmierć w Cedyni. Sprawa wraca po latach
 

Do mieszkania Jana Kuczyńskiego w Cedyni, rano 6 lutego 1998 roku, weszła jego matka. Wiodącemu kawalerskie życie synowi przyniosła jedzenie. Widok leżącego na łóżku i owiniętego w koc Jana zaskoczył ją. Serce czterdziestoletniego mężczyzny nie biło, nie oddychał.

Jej syn niewątpliwie nie żył. Zaczęła krzyczeć. Chwilę później pojawił się sąsiad. W trakcie pogrzebu okazało się, że ciało Jana krwawi. Krew wypływała z ust i drobnych ran w okolicy uszu.

Niemal dwadzieścia lat po tym tragicznym poranku Stanisław Kuczyński postanowił jeszcze raz podjąć próbę wyjaśnienia sprawy śmierci swojego brata. Korzystając z nowego prawa, które daje szansę na wznowienie postępowań sprzed lat, zwłaszcza tych, które budzą wątpliwości, Stanisław przesłał do Biura Prawnego w Kancelarii Prezydenta RP wniosek o ponowne zbadanie sprawy. Tam uznano, że sprawa śmierci Jana Kuczyńskiego jest jedną z tych, które wymagają dokładniejszego zbadania i skierowano wniosek do Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, by ta przekazała postępowanie właściwej prokuraturze rejonowej.

Tyle tylko że właściwą prokuraturą w tym przypadku jest ta, która już kilkakrotnie umarzała postępowania w sprawie śmierci Jana Kuczyńskiego. ©℗

Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 2 marca 2018 r.

Tekst i fot. R.K. Ciepliński

Na zdjęciu: Stanisław Kuczyński przekonany jest, że Jan został zamordowany. Jednak z ustaleń śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową w Gryfinie wynika, że jego brat zmarł śmiercią naturalną.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Alicja
2018-03-02 13:19:42
Skoro podczas pogrzebu okazało się, że ciało krwawi to czemu nie podjęto próby reanimacji. Pogrzeby są przecież przeważnie dopiero po 3 dniach od stwierdzenia zgonu. To jak lekarz stwierdził zgon skoro ciało krwawiło, czyli nie umarło. Coś nie tak w tym artykule.
Miejmy nadzieje
2018-03-02 11:13:46
A moze ta nowo wybrana K.R.S. bedzie potrafila podjac nowe kroki w wyjasnieniu i tej Sprawy... gdyz Stara Kasta "nie chce czy nie po-tra-fi" ??
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA