Wtorek, 26 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

„Eksmisji w miejscu” nie będzie

Data publikacji: 24 maja 2017 r. 12:47
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:41
„Eksmisji w miejscu” nie będzie
 

Nasza Czytelniczka (dane do wiadomości redakcji) przez wiele lat zamieszkuje w jednym z mieszkań przy ul. Ściegiennego. – Od 2002 roku mieszkałam w nim z babcią. Po jej śmierci dostałam pismo z Urzędu Miasta, że muszę opróżnić lokal z rzeczy i zdać klucze – opowiada. Niewiele myśląc, zwróciła się do adwokata, aby ten pomógł jej w trudnej sytuacji, w której się znalazła z dnia na dzień. – Pozmieniały się bowiem przepisy: kiedyś wnuczka mogła mieszkać w lokalu po babci, teraz – jeżeli lokum nie zostało wcześniej wykupione na własność – już nie.

Z powództwa Gminy Miasto Szczecin sprawa trafiła do sądu, który w 2006 r. wydał wyrok. Sąd nakazał mieszkance, aby „opróżniła i wydała” gminie lokal. Ale jednocześnie uznał, że pozwanej „przysługuje uprawnienie do lokalu socjalnego”. W związku z tym sąd wstrzymał nakaz wyprowadzki do czasu złożenia przez miasto „oferty zawarcia umowy najmu lokalu socjalnego”.

– A więc wyrok sądu jest taki, że gmina nie może mnie usunąć z mieszkania, dopóki nie wskaże lokalu socjalnego. I choć od sprawy minęło 11 lat, w dalszym ciągu nie mam mieszkania socjalnego. Wysyłałam więc w tej sprawie pisma i do ZBiLK-u, i do administracji, a nawet do prezydenta – informuje szczecinianka.

Cały artykuł w „Kurierze Szczecińskim”, e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 24 maja 2017 r.

Marek KLASA

Fot. Robert WOJCIECHOWSKI

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Vtk
2017-05-26 17:09:30
Czy w jakimś kraju dziedziczy się lokale komunalne?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA