Czekamy wciąż na wyniki kilku ekspertyz szyn i spawów zleconych z odcinka trasy tramwajów od Basenu Górniczego do mostu Długiego. Te – przypomnijmy – pękały na początku stycznia tego roku jak bańki mydlane po niespełna czterech miesiącach eksploatacji. Ze względów bezpieczeństwa pasażerów w trybie natychmiastowym do odwołania wyłączono torowiska na ul. Gdańskiej, ul. Energetyków po Basen Górniczy, a przy okazji także odcinek tzw. szybkiego tramwaju do pętli przy ul. Turkusowej, bo i tam już wcześniej pękać zaczęły spawy.
Wady miało w sumie aż 108 na ponad 800 spawów w torowiskach, jakie przebudowywał Energopol Szczecin S.A. z podwykonawcą krakowską spółką Taumer. Poprawkowe roboty wymusiły aż trzytygodniowy przestój w kursowaniu tramwajów na Międzyodrze i prawobrzeże. Własne badania zleciły spółki Energopol i Taumer. O niezależne od nich ekspertyzy miała też zadbać spółka Tramwaje Szczecińskie, zlecający w imieniu miasta inwestycję, na którą wydano ponad 75 mln zł.
Oto co usłyszeliśmy na ten temat w ostatnich dniach od przedstawicieli wykonawców i inwestora, czyli miasta.
Jarosław Gaszyński, rzecznik Energopolu Szczecin S.A., zakomunikował: - Wykonana na zlecenie inwestora ekspertyza dotycząca pęknięć spawów, które wystąpiły na modernizowanym torowisku została przez Energopol Szczecin przekazana do spółki Tramwaje Szczecińskie. Spółka TS zadecyduje kiedy zostanie to upublicznione i opatrzy stosownym komentarzem kompetentnych osób. Nie znam tej ekspertyzy.
Hanna Pieczyńska, rzecznik TS, użytkownika i inwestora zastępczego, a zarazem ZDiTM, organizatora przewozów, oznajmiła: - Dokument od Energopolu otrzymaliśmy 6 kwietnia i przekazaliśmy go do Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta. Dodatkowo czekamy na ostateczną ekspertyzę Instytutu Spawalnictwa w Gliwicach. Spodziewamy się jej w połowie miesiąca. Media będą o wszystkim oczywiście poinformowane najszybciej jak tylko będzie to możliwe.
Szefostwo podwykonawcy inwestycji torowej, w której po ledwie kilku miesiącach puściły spawy, tj. spółki Taumer z Krakowa, od minionego czwartku milczy w tej sprawie. ©℗
Tekst i fot. Mirosław WINCONEK
Więcej środowym Kurierze Szczecińskim i e-wydaniu z 13 kwietnia 2016 roku.