Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Frankowicz i reklamacja

Data publikacji: 25 lutego 2017 r. 22:34
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:30
Frankowicz i reklamacja
 

Wykład w sprawie kredytów zaciągniętych we frankach organizuje w poniedziałek (27 bm.) w Szczecinie Rzecznik Finansowy wraz z Rzecznikiem Praw Obywatelskich. To element akcji informacyjnej, która prowadzona jest w dziewięciu miastach Polski.

Spotkanie rozpocznie się o godz. 16 w siedzibie Okręgowej Rady Adwokackiej przy pl. Batorego 3. Organizatorzy zaznaczają, że nie będą to porady indywidualne, ale wykład połączony z możliwością zadawania pytań.

– Na spotkania organizowane w różnych miastach od połowy stycznia przychodzi bardzo dużo osób. Wszystkich chętnych ekspert nie jest w stanie wysłuchać indywidualnie – wyjaśnia Justyna Zarecka z Zespołu Kontaktów z Mediami i Komunikacji Społecznej w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich.

– Tymczasem dla osób, które nie podjęły jeszcze żadnych kroków, ważne jest przede wszystkim to, by dowiedzieć się, jak uruchomić bezpłatną fachową pomoc Rzecznika Finansowego – dodaje J. Zarecka.

Przypomnijmy, iż RF to nowa instytucja powstała w 2015 r., by stać po stronie klientów instytucji finansowych. Jednak może on pomóc kredytobiorcy wtedy, gdy ów wyczerpie dostępne możliwości rozwiązania problemu zadłużenia. A taka sytuacja ma np. miejsce, gdy bank nie chce uwzględnić naszej reklamacji.

– Dlatego najważniejsze jest dowiedzieć się, jak się składa reklamację, jak wygląda postępowanie reklamacyjne i jaką następnie pomoc może zaproponować Rzecznik Finansowy – wyjaśnia J. Zarecka. – Ponieważ większość osób, które przychodzą na nasze spotkania informacyjne nie rozpoczęła jeszcze postępowania reklamacyjnego, specjalnie dla nich organizujemy wykład-seminarium z możliwością zadawania pytań. To spotkanie, które trwa ok. godziny i po którym można jeszcze dopytać o szczegóły-dodaje.

W przypadku gdy nie wszyscy zmieszczą się na sali, wykład zostanie powtórzony. 

(isz)

Fot. Paulina SIKORA

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

frankowiec
2017-02-26 16:10:36
W 2005 roku bank żaden bank nie chciał nam udzielić kredytu w złotówkach, a jedynie we frankach mieliśmy zdolność. I niestety w obliczu kłopotów mieszkaniowych musieliśmy go wziąć. Spłacamy do tej pory. Nie jesteśmy spekulantami, mieliśmy dużo wątpliwości. Doradcy finansowi doradzali polecali, a teraz za nic nie odpowiadają. A przecież pan z Expandera prowizję za nasz kredyt dostał. I nie piszcie, że trzeba było myśleć przed, bo zaufaliśmy ekspertowi, nie musimy się przecież na wszystkim znać.
Quistorp
2017-02-26 13:27:55
Automatyczne odniesienie jak w artykule o katastrofie greckiej.......[Teraz ten dług i jego spłacalność mało kogo interesuje, a żeby mieć alibi przed zbyt dociekliwymi i kumatymi o co tu chodzi obywatelami (a mało takich niestety), to robi się takie konferencje nawet w Szczecinie "na temat Grecji" jak ta zapowiadana w artykule i fajnie jest! Elita żyje, a plebs zaliczy dodatkową inflację.]...
Gargamel
2017-02-26 12:39:21
No sorry, brałeś kredyt w obcej walucie a teraz płaczesz? Trzeba było myśleć PRZED podpisaniem umowy. Teraz sobie radź, sprzedaj dom, samochód... Przegrałeś życie i wymagasz wczytania poprzedniego save'a.
op
2017-02-26 07:18:34
a kto was zmuszal do brania tych kredytow na walucie obcej nikt jeszcze niezarobil oficjalnie teraz rece do boga ha ha....
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA