Gangster powiesił się w celi

 

Znany szczeciński gangster, Jacek R., powiesił się w celi. Jak ustaliła „Gazeta Wyborcza", ciało mężczyzny odnaleziono we wtorek w więzieniu w Goleniowie. Przez godzinę był w niej sam. Prokuratura nie udziela w tej sprawie informacji.

- Prowadzimy postępowanie - przyznała jednak prok. Małgorzata Wojciechowicz, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Nieoficjalnie wiemy, że najprawdopodobniej było to samobójstwo. Prokuratura musi jednak ustalić, czy Jackowi R. nikt nie pomagał lub czy samobójstwo nie było jedynie upozorowane. Służba więzienna prowadzi w tej sprawie własne postępowanie.

Przypomnijmy, że Jacek R. był zamieszany w głośną sprawę przejmowania mieszkań komunalnych zajmowanych przez bezrobotnych lub osoby zadłużone, które zaniedbywały opłaty czynszowe. O udział w procederze, nazywanym wówczas „wysiedlanie żura", prokuratura oskarżyła dziewięć osób - w tym właśnie Jacka R. i Andrzeja R. (byłego zastępcę dyrektora zarządu budynków i lokali komunalnych Urzędu Miasta), któremu przedstawiono zarzuty o charakterze korupcyjnym.

Jednak rozgłos w światku przestępczym Jacek R. zdobył nie za przestępstwa dokonywane w „białych rękawiczkach". Jeszcze przed sprawą dotyczącą „wysiedlania żura" brał udział w porwaniu i przetrzymywaniu dłużnika. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, bo tego typu sytuacje zdarzają się, niestety, dość często. Rzadko jednak porywacze traktują swoje ofiary w tak bestialski sposób - w tym przypadku m.in. przetrzymywali ją w szambie i obcinali jej palce.

(lw)

Fot. Ryszard Pakieser