W minioną niedzielę odbyła się po raz pierwszy w tym roku Giełda Kolekcjonerska Osobliwości i Rozmaitości. Patronuje jej Szczeciński Klub Kolekcjonerów. Gościnnych pomieszczeń udzieliła Szkoła Podstawowa nr 61 mieszcząca się przy ul. 3 Maja nr 4.
Wśród wystawianych przedmiotów wyróżniały się militaria, druki oraz numizmaty. Były także m.in. znaczki pocztowe oraz modele samochodów. Te ostatnie są również poszukiwane przez kolekcjonerów i to wcale nie najmłodszych.
Hobbyści szczególnie poszukują przedmiotów związanych ze Szczecinem i one też potrafią osiągać wysokie ceny. Pełnią kolekcjonerskiego szczęścia może być np. wieszak z napisem „Gebrüder Horst”.
Kto przychodzi na giełdę? Zdarzają się osoby nowe, ale głównie jest to ten sam krąg ludzi znających się od lat i działających nie tylko w Szczecińskim Klubie Kolekcjonerów.
Hobby nie ma barier wiekowych i można się nim zajmować rodzinnie. Maks chodzi do klasy czwartej SP nr 45, a na giełdę przyjechał z osiedla Zawadzkiego razem z dziadkiem: – Interesują mnie stare monety – powiedział młody hobbysta – Na giełdzie wypatrzyłem srebrnego półtoraka z 1625 roku. Mam już kilka innych monet i przechowuję je w specjalnym segregatorze, który dostałem w prezencie pod choinkę.
Giełda spełnia także rolę nieformalnego miejsca spotkań kolekcjonerów wszelkich przedmiotów. Wymieniają się tam informacjami i wiedzą nt. kolekcjonerskich artefaktów.
Następna impreza z tego cyklu odbędzie się 19 lutego br. ©℗
(żuk)