Ogrodowa altana, która kilka lat temu stanęła w pobliżu kościoła św. Jana w Stargardzie, wygląda obskurnie. Miasto zapewnia, że sprawą jej remontu już się zajmuje.
Glorietta została postawiona na placu przy kościele św. Jana 7 lat temu w ramach Stargardzkiego Budżetu Obywatelskiego. Miała być nietypową w mieście atrakcją architektoniczną. Kosztowała blisko 120 tys. zł. Wiele razy była dewastowana przez wandali. Teraz znów wygląda fatalnie, na co zwracają uwagę stargardzianie podążający Szlakiem Stargardzkich Gryfików. Jeden z nich stoi w jej pobliżu. Altana jest upstrzona napisami, często wulgarnymi, i bazgrołami. Do środka ktoś wstawił równie zabazgraną ławkę parkową.
– W sprawie glorietty wystąpiliśmy już do ubezpieczyciela w związku z jej dewastacją – mówi Piotr Styczewski, rzecznik prezydenta Stargardu. – Obiekt na pewno zostanie odmalowany, co przywróci jego estetykę. Zamierzamy użyć specjalnych, wandaloodpornych farb. Dokładny termin jej odnowienia nie jest jeszcze znany, ale chcemy to zrobić jak najszybciej. ©℗
(w)