Gmina Police ma już uchwalony budżet na przyszły rok. A w nim nawet nadwyżkę. Radni nie byli jednak jednomyślni. Wytykali m.in. możliwe znaczne przeszacowanie planowanych dochodów. Ostatecznie większością głosów projekt uchwały przyjęli.
Planowane dochody Gminy Police to 318 121 537 zł, a wydatki 295 121 537 zł. Nadwyżka ma więc wynieść 23 mln zł i jak poinformował skarbnik gminy Janusz Zagórski zostanie ona przeznaczona na spłatę wcześniej zaciągniętych zobowiązań z tytułu emisji obligacji komunalnych.
- W roku 2024 cieszy wzrost subwencji, bo ona wzrosła o około 20 procent - mówił Maciej Greinert, zastępca burmistrza Polic. - Ale też wzrastają nam dosyć mocno koszty. Lawinowy wzrost orzeczeń, zarówno w przedszkolach jak i szkołach, powoduje konieczność prowadzenia różnego rodzaju zajęć rekompensujących, a to też generuje wzrost kosztów.
Zwracał też uwagę na malejące wpływy z opłat i kar.
- W tym roku po raz pierwszy od wielu lat przewidywane wpłaty od naszego największego płatnika, czyli Grupy Azoty są poniżej 10 milionów. Do tego musimy też dostosować nasze wydatki - dodał Greinert.
- Ponad 42,5 mln złotych to wartość finansowanych w przyszłym roku inwestycji - relacjonował założenia przyszłorocznego budżetu drugi z zastępców burmistrza Jakub Pisański.
Jedną z większych planowanych inwestycji na przyszły rok jest budowa drogi łączącej nowe ronda - na ul. Piłsudskiego i ul. Siedleckiej.
Radni, zwłaszcza opozycyjni, mieli uwagi do przedstawionego projektu budżetu.
Grzegorz Ufniarz, radny niezrzeszony, zwracał uwagę na możliwe zawyżenie planowanych dochodów - z opłaty za gospodarowanie odpadami (nie wprowadzono podwyżki tych opłat dla mieszkańców, ale uwzględniono wyższe stawki w projekcie budżetu) oraz z podatku od nieruchomości (dochody te może pomniejszyć opóźnione, względem planów, uruchomienie fabryki Polimerów). Ten radny zapowiedział wstrzymanie się od głosu.
Damian Walczak, radny z klubu KO (z koalicji rządzącej w gminie), przekonywał, że wszystko, co - jego zdaniem - ważne w projekcie budżetu uwzględniono.
Przeciwko przedstawionemu projektowi budżetu byli radni PiS.
- Skoro pan skarbnik przedstawia nam wizję dodatkowych dziesiątków milionów złotych, to mi się marzy, żebyśmy pchnęli jakoś te Police do przodu, żebyśmy ruszyli bardziej, a ja czegoś takiego w tym budżecie nie widzę - mówił Jakub Drzazga z PiS.
Ostatecznie projekt budżetu został przyjęty. Zagłosowało za nim 10 radnych, przeciw było 7, a wstrzymało się 4.
- To jest budżet trudny, bo mamy niewyjaśnioną sytuację z dochodami, ale miejmy nadzieję, że w roku 2024 to jakoś się poukłada - powiedział już po głosowaniu burmistrz Władysław Diakun.©℗
Agnieszka Spirydowicz