Targi Turystyczne Market Tour, Aleja Produktów Tradycyjnych, Przystań Food Trucków - to główne atrakcje na Łasztowni, gdzie przez weekend odbywa się Piknik nad Odrą. Mieszkańcy niezrażeni upałami już od samego rana spacerują bulwarami i sprawdzają ofertę turystyczną Śląska, Krakowa, Beskid czy Flisaków Pienińskich.
Ochłodę uczestnikom imprezy dają kurtyny wodne, z których chętnie korzystają zarówno najmłodsi, jak i starsi. Piknik nad Odrą to największy Festiwal Podróży i Czasu Wolnego w Polsce i zarazem jedna z najbardziej rozpoznawalnych miejskich imprez Szczecina.
Regionem partnerskim tegorocznych Targów Turystycznych Market Tour jest województwo śląskie. Mieszkańcy mogą także poznać ofertę turystyczną Krakowa, Beskidów, województwa lubuskiego, Świnoujścia, Olsztyna.
Wśród wystawców znajdziemy również nowe wydawnictwo West Pomerania, które oferuje szczecińskie i stargardzkie plakaty wykonane przez lokalnych grafików.
- Te plakaty tworzą lokalni artyści ze Szczecina i Stargardu. Są to prace autorskie, dostępne tylko w naszym wydawnictwie. Po raz pierwszy pokazujemy je w plenerze i sprawdzamy, jak zostaną przyjęte na rynku szczecińskim. Nigdy ich wcześniej nie prezentowaliśmy, dlatego jesteśmy bardzo ciekawi efektu - mówił Sebastian Czajkowski.
Podczas Pikniku nad Odrą tradycyjnie nie mogło zabraknąć Wielkiego Gotowania. W potężnym garze przyrządzonych zostało około 10 tys. porcji żurku śląskiego. Jego przygotowanie zajęło dwa dni.
- Musieli pokroić 230 kilogramów ziemniaków oraz kiełbasę i boczek. Każdy, kto w kuchni operuje nożem, wie, że krojenie surowego boczku nie jest łatwe. Przygotowania zaczęliśmy w piątek o godzinie 9. W żurku ważne jest po prostu wszystko, dobrze wywędzona naturalna kiełbasa, tak samo boczek. Bardzo istotnym elementem jest zakwas, który stanowi o tym czy zupa będzie bardziej czy mniej kwaśna - opowiadał kucharz Krzysztof.
(kn)