Gruchot na parkingu

 

Dostawczy gruchot co najmniej od pół roku okupuje parking u zbiegu ulic Wielkopolskiej i Monte Cassino. Wygląda na porzucony, bo ma sflaczałe opony, wypakowany jest jakimś gruzem. Pojazd stoi na parkingu, który usytuowany jest równolegle do ul. Wielkopolskiej – w Strefie Płatnego Parkowania.

Za jedną z wycieraczek peugeota modelu boxer w foliówkach zatkniętych jest przynajmniej już kilkanaście zawiadomień, jakie zostawili tu inspektorzy SPP. Z identyfikacją, czyja to zawalidroga, służby porządkowe nie powinny mieć zatem najmniejszego problemu, bo pojazd ma tablice rejestracyjne. A jednak. Ten zdezelowany furgon jest – jak widać – dotąd nie do ruszenia.

– Kiedy zasygnalizowałem ten fakt przechodzącemu strażnikowi miejskiemu w nadziei, że ten sygnał potraktuje jak strażnik powołany do utrzymania ładu i porządku, jakże byłem naiwny. Przekierował mnie, podając mi numer telefonu, do swoich kolegów z SM. Tyle że szybko przekonałem się, że mój wysiłek to coś z klasyki gatunku, czyli jakbym dzwonił na… Berdyczów – podsumowuje nasz Czytelnik, licząc, że sygnał za naszym pośrednictwem wreszcie dotrze pod właściwy adres i ta zawalidroga zniknie. ©℗

(MIR)

Fot. Mirosław WINCONEK