Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Gryfia sprzedaje promy [GALERIA]

Data publikacji: 12 kwietnia 2017 r. 14:43
Ostatnia aktualizacja: 09 lipca 2019 r. 11:38
Gryfia sprzedaje promy [GALERIA]
 

Od września zeszłego roku pomiędzy ul. Ludową w Szczecinie a wyspą, na której działa Morska Stocznia Remontowa „Gryfia”, kursują autobusy przewożące pracowników. Przeprawa promowa straciła rację bytu. Jednostki, które przez lata tam pływały, wystawiono na sprzedaż.

W ostatnich latach szczecińska remontówka korzystała z promów towarowych „Gryfia II” i „Gryfia” oraz osobowych „Balbina” i „Bogda”. Marek Różalski, prezes MSR „Gryfia”, zapowiadał w zeszłym roku, że zostaną wystawione na sprzedaż.

– Wymagają poważnych remontów i gdybyśmy chcieli je utrzymać w klasie, ponieślibyśmy bardzo duże wydatki – mówił.

Niedawno spółka ogłosiła, że oferuje do sprzedaży swoje jednostki: „Gryfię”, „Gryfię II” i „Bogdę”. Tę ostatnią zbudowano w 1977 r. „Bogda” ma 22 m długości i 6 m szerokości. Może zabrać 200 pasażerów. „Gryfia II” to prom o długości ok. 58 m i szerokości prawie 9 m, zbudowany w „Gryfii” w 1983 r. Mieści do 364 pasażerów.

Z kolei „Gryfię”, nazywaną przez stoczniowców babcią, zbudowano w 1887 r. w stoczni Vulcan Stettiner Maschinenbau AG. Po II wojnie światowej prom przebudowano, wymieniono napęd, a parowa turbina trafiła do muzeum. Pozostawiono oryginalną sylwetkę statku i dwa kominy. Na początku przewoził wagony kolejowe, później samochody. W szczecińskiej remontówce pełnił rolę jednostki rezerwowej. Kursował na wyspę awaryjnie lub w zastępstwie „Gryfii II”, gdy była w remoncie. Ma ok. 40 m długości i blisko 7 m szerokości. Na pokład może zabrać 250 pasażerów. Są dla nich miejsca również pod pokładem – tam, gdzie kiedyś były kabiny dla załogi i sypano węgiel do kotła.

Miejmy nadzieję, że jednostka ze 130-letnią historią nie trafi na złom...

Cały artykuł w "Kurierze Szczecińskim", e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 12 kwietnia 2017 r.

(ek)

Fot. Elżbieta KUBOWSKA

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

RT
2017-04-13 11:18:56
Gryfia II mogłaby posłużyć za tymczasową przeprawę Police-Święta bo na ZOS przyjdzie nam jeszcze długo poczekać.
RT
2017-04-13 11:07:16
Prawie w każdym porcie na tzw zachodzie można podziwiać stare zabytkowe statki cumujące przy nabrzeżach. W Szczecinie zero. Może więc magistrat lub jego s-ka Żegluga Szczecińska mogłyby się postarać aby uatrakcyjnić nasze puste wyremontowane bulwary.Szkoda takich perełek by by ich nie wykorzystać póki jeszcze są do wzięcia.
A.Rosa
2017-04-13 10:23:34
Balbina doskonale nadaje się do przebudowy na jednostkę reprezentacyjną ZMPiŚ SA, w której można zaaranżować salkę konferencyjną. Wewnątrz proponuję duży monitor z mapą prezentującą aktualną pozycja na wg GPS. Wyobraźcie sobie profesjonalnie zorganizowanie prezentacje portu dla różnych gremiów, czy inwestorów a nawet posiedzenia RN itp. Taki stateczek zechcą wynająć różne podmioty dla różnych celów (np. spotkania, małe kameralne reprezentacyjne konferencje). To byłaby rewelacyjna wizytówka morskiego Szczecina. Port w Kopenhadze ma taką jednostkę. Panowie Prezesi ZMPSiŚ SA ten projekt ma charakter i sens.Zachęcam.
A moze i Pan D. PO-moze...?
2017-04-13 00:01:11
I jak tak dalej pojdzie.. to moze Bruksela jeszcze je Kupi, dla Afrykanskiego "Multi-Kulti" by nie musieli ryzykowac na gumowych PO-ntonach i niepotrzebnie za piec(5)... 12-ta przebijac je pozniej nozem czy gwozdziem - by zostac PO-dratowanym i wzietym na Unijne poklady !!
Kalafior
2017-04-12 17:17:30
"Gryfia" i "Balbina" powinny zostać ocalone dla Szczecina jako eksponaty. "Gryfia" wiadomo, ale "Balbina" to także symbol szczecińskiej białej floty. Takie stateczki pływały kiedyś po porcie z turystami, a także na Plażę Mieleńską. W Szczecinie to już ostatni statek z tej serii. Skoro miasto stać na różne frygi, aleje kwiatowe, przełomy itd. to powinno wysupłać środki na uratowanie tych statków dla Szczecina. Zresztą miasto przebąkiwało coś o przyszłym Muzeum Morskim. Tylko później nie będzie już eksponatów, które do niego by się nadawały i będzie to muzeum "w polskim stylu", czyli za eksponaty będą służyć tylko fotografie...
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA