Miejska Strefa Letnia na Wyspie Grodzkiej w Szczecinie jest czynna codziennie od godziny 10 do 19. Czy po zamknięciu bram na pewno nikt tam nie wejdzie?
Do redakcji „Kuriera" trafił sygnał, że pewnego wieczora, już po zamknięciu Miejskiej Strefy Letniej, na plaży usypanej na Wyspie Grodzkiej pojawiła się grupa osób.
- Faktycznie, mieliśmy sygnał od naszej ochrony, że dwa dni temu, już po godz. 19 najprawdopodobniej z mariny na plażę dostała się grupa młodzieży. Jednak te osoby bardzo szybko zostały wyproszone przez ochroniarza - mówi Tomasz Owsik-Kozłowski, rzecznik Żeglugi Szczecińskiej. Jak dodaje, na plaży nie doszło do żadnych zniszczeń, nie potrzebna była interwencja policji czy straży miejskiej.
Czy zatem plaża jest odpowiednio zabezpieczona?
- Miejska Strefa Letnia jest ogrodzona z każdej strony, brama wjazdowa jest otwierana tuż przed 10, a zamykana chwilę po godzinie 19. Na miejscu cały czas jest albo obsługa portu jachtowego, albo ochrona. Ponadto teren jest monitorowany - wyjaśnia T. Owsik-Kozłowski. Jak tłumaczy, brama wjazdowa jest zabezpieczona opaskami zaciskowymi.
Miejska Strefa Letnia działa od minionego piątku. Na odwiedzających czekają tu hamaki, poduszki, leżaki, piłki plażowe. To teren o powierzchni około 6300 mkw. Można tu dotrzeć kładką łączącą Łasztownię z mariną na Wyspie Grodzkiej. Jest to miejsce publiczne, w związku z tym nie można tu spożywać alkoholu. Na razie nie działa żaden punkt gastronomiczny. Strefa będzie czynna do 20 września. ©℗
(szymw)
Fot. Dariusz GORAJSKI